Kasiu to Oksar predzej ze zlosci by sie kladl, straszny z niego zlosnik w ogole sie na spacerach mnie nie slucha a o chodzeniu za reke to ja juz dawno zapomnialam odkad dobrze nauczyl sie chodzic
ja na dzis sie zegnam, ide dowyrka, strasnzie mnie boli krepel i kark i glowa..moze pospie troche
Kacper to też straszny złośnik,czasem bywa i tak że próbuje ale narazie tylko w domu,tym razem to było dla zabawy
teżn ie chodzi za rękę,przestał słuchać,obiera kierunek i pędzie,zwariować można
Kacper mówi "kuka odna" -kurka wodna
i babuka co nie mam pojęcia co znaczy
haha i śpiewa ale też nie wiem co
dobry wieczór kochane
dzis było slicznie byliśmy z Krzysiem na polku
za to mojego S.wzieło choróbsko znowu, jak nie jeden to drugi
szpital na peryferiach normalnie