witam i ja, druga!
u nas nocka tez taka sobie, mala obudzila sie pierwszy raz o 3:20, dalam jej mleczko, zjadla, ale nie chciala isc spac, krecila sie w lozku, jeczala, poplakiwala, przewracala sie z boku na bok... usnela dopiero przez 4:00 Taka juz bylam wkyrzona Potem mala obudzila sie calkowicie przed 6:00 i wsciekala sie w lozku, a ja spogladalam na Nia jednym okiem (bo drugim spalam ). Mala znalazla sie w poprzek lozka, glowe miala przy moim brzuchu, a nogi na scianie... i piszczala sobie zadowolona... Jak ja przelozylam normalnie, to zaczela mi wkladac palce do oczu i nosa, wiec mialam skuteczne otrzezwienie... teraz zasnela w kojcu, zaraz Wam wstawie kilka fotek, no i filmik z placzac Suzuki, bo wczoraj specjalnie dla Was nagralam
a co do snow... no tak... A. dzisiaj do kregarza, a Ty moze do psychoanalityka...?? Widzisz, Twoj Pan jeszcze sobie smacznie spi, a Ty mialas ciezka noc i juz jestes na nogach... i juz macie gotowa awanture od rana... zgodnie z horoskopem...
Co do zimy i sniegu - hhmm..., jakby to powiedziec - snieg sie nie rozpuscil przez noc - wrecz przeciwnie...