SHOO - narobilas mi smaka na te placki... powiedzialam Panu, ze jesli zetrze ziemniary, to usmaze... wiec chyba tez bedziemy dzisiaj jedli... ale na pewno nie z sosem grzybowym...
U nas je sie z cukrem, albo ze smietana i z cukrem, mniiaam...
z cukrem
koszmar mojego dziecinstwa... dla mnie to bylo jak jedzenie ziemniakow z olejem polanych cukrem
jedynie z sosem mysliwskim, albo grzybowym zjem... no, albo ze smietana (bez cukru), lub same "suche"
[ Dodano: 2009-03-26, 14:43 ]
Moj Eryk zjada caly sloiczek 190 gram obiadku a po godzinie dostaje tez caly sloiczek 190 gram owockow i potem az butla przed snem
na jednej z tych stron o zywieniu maluszkow, czytalam, ze dzieci nie powinny dostawac wiecej niz 150 g owocow na dzien
bodajze w tej tabeli zywienia tez to jest... warzyw i miesa mozna wiecej (ok. wlasnie 200g).... a z tymi owocami, to ja tez pewnie czasami podaje wiecej niz te 150 g... bo rano maly je swieze owoce, a po obiedzie deserek (ok. 100 g)... wiec pewnie tez do 200 g dziennie dobijamy
Jejku jaki Erik jest dzis marudny, caly czas piszczy, nie chce za bardzo sie bawic, polezy troche i sie szybko nudzi
moj tez jakis marudny dzisiaj, ma takie chwile, ze lezy i ni z tego,ni z owego zaczyna plakac... uspakaja sie, jak tylko do niego podejde, nawet nie musze go na raczki brac... chyba ma syndrom sieroty
musi widziec mamusie caly czas...
[ Dodano: 2009-03-26, 14:50 ]
u nas pierwsza kupa dzisiaj zaliczona...