bozena, No niestety glupota ludzka nie ma granic. Pierwszy raz wykołowała mnie ta polozna jak jeszcze bylam w ciąży. Dzwonilam do niej bo mialam wrecz okropne, az zielone plamienia gdzie nigdy tego nie widzialam ona stwierdzila ze tak organizm zareagowal na ciaze. zapisala mnie na usg na nastepny dzien, pojechalam a ona do mnie ze jest chora i mnie nie przyjmie

tydzien pozniej na kolejnym usg u innej poloznej okazalo sie ze ciąża obumarła

Ja juz niestety niu ufam zadnemu lekarzowi ani poloznej w Holandii. Nie ma to jak zaufany lekarz w polsce.