spi, spi... zazwyczaj zasypia od razu po kapieli, dzisiaj nie (moze rzeczywiscie przez te zmiane czasu), jeczala w bujaczku, jeczala w kojcu, w koncu ja chwile ponosilam i na chwile odlozylam na lozko, zeby wziac sprzety do czyszczenia noska, a ona fik na boczek i usnela w sekunde... (chyba specjalnie, zeby nie dotykac sie do jej nosa), wiec przelozylam ja do lozeczka i kima...Gie Su juz spi, czy sie bawi?
hehe, mala spryciulaona fik na boczek i usnela w sekunde... (chyba specjalnie, zeby nie dotykac sie do jej nosa), wiec przelozylam ja do lozeczka i kima...
no to super... a ta Jej coreczka tez byla?? Nie wiesz jak sie zachowywala w stosunku do Majki??Niania poradziła sobie bardzo dobrze, Majka była grzeczna i nie płakała
o nieeee, u nas nie ma tak lekko...Moj tez zasypia zaraz po kapieli, juz jak go wycieram to trze oczka i jak go klade to moment przytula sie do pieluszki i spi.
Moja Su jest bardzo pobudzona po kapieli, a do tego nienawidzi ubierania, wiec zazwyczaj placze na przewijaku... chociaz ostatnio musze przyznac, ze jest grzeczna... dzisiaj na szczescie tez nie plakala... zasypia dopiero jak ja ubiore i poloze do lozeczka, lub kojca...
Zrobilam jej mleczko, Pan ja nakarmil, ja przewinelam (wspolpraca musi byc) i polozylam w kojcu... Pan poszedl do pracy, a ja sie szykowalam w lazience (wiecie, bez makijazu ani rusz... ) i co chwila zagladalam do malej. A ona sie polozyla na boczku i bawila sie taka materialowa ksiazeczka, ktora wczoraj przyniosl Pan od mojej siostry razem z OSCYPEM. No tak slodko wygladala, mialam ochote wziac ja na rece i wyyycaloowac cala... Nawet nie jeknela, tylko tak deliktanie paluszkami dotykala badawczo tej ksiazeczki... ona jest taka rozbrajajaca nieraz... No, a potem w koncu usnela, wiec nie bylo zle... W nocy wstawalam do Niej kilka razy, zeby dac smoka, a ok. 1:30 ja nakarmilam. Dzisiaj Pan juz sie polozy od brzegu, bo nie wstaje jutro do pracy... 
dostała jedzonko o 22,30 i dopiero pobudka o 7 
była była, Agnieszka mówiła że Julka jej pomaga, ale jednak jest trochę zazdrosna. Nie ma się co dziwić, obce dziecko na jej terytorium i na dodatek jej mama skacze dookoła niego jak nie wiem co - więc Julka potrzebuje troszkę czasu żeby się przystosować, Majka zresztą też. Ale w sumie cieszę się że będzie przy dziecku, będą się razem bawiłyno to super... a ta Jej coreczka tez byla?? Nie wiesz jak sie zachowywala w stosunku do Majki??
, zawsze to inaczej niż samemu.no sorki ale uśmiałam się z tego - współpraca po uprzednim opierdalu(wspolpraca musi byc)
- tak jak z moim P. Czesc :)melduje się
U nas nocka dzisiaj pięknie, Maja przespała calusieńka noc i ja też dostała jedzonko o 22,30 i dopiero pobudka o 7
no pewnie, w koncu sie przyzwyczai... no i Maja bedzie miala towarzystwo, co wyjdzie Jej na pewno tylko na dobre...Agnieszka mówiła że Julka jej pomaga, ale jednak jest trochę zazdrosna. Nie ma się co dziwić, obce dziecko na jej terytorium i na dodatek jej mama skacze dookoła niego jak nie wiem co - więc Julka potrzebuje troszkę czasu żeby się przystosować, Majka zresztą też.
no tak, ale pisalam wczesniej, ze Pan czesto robi sam z siebie cos przy malej, a tylko nieraz ma takie glupie zagrania, jak ostatnio... Ja zrobilam malej rano mleczko, a Pan sam ja wyjal z lozeczka do karmienia i zabral mi butelke, zeby ja nakarmic...no sorki ale uśmiałam się z tego - współpraca po uprzednim opierdalu - tak jak z moim P.
no brawo, mój P. chyba by sie nie domyślił, zresztą u nas nie ma tego problemu, bo dajemy Majce butlę i spoko, 5 min z głowyno tak, ale pisalam wczesniej, ze Pan czesto robi sam z siebie cos przy malej, a tylko nieraz ma takie glupie zagrania, jak ostatnio... Ja zrobilam malej rano mleczko, a Pan sam ja wyjal z lozeczka do karmienia i zabral mi butelke, zeby ja nakarmic...
Mała kładzie sie i wcina , o ja głupia się przyznałam 
, tak żeby P. nie wiedział, a za resztę muszę kupić jakiegoś ciucha. no na filmiku to akurat mała sie wygłupia, ale co do mleka to naprawdę robię jej butle np. rano o 7, kiedy Maja leży jeszcze w łóżeczku, podaje jej a sama w tym czasie idę do kibelka czy łazienki obmyć buźkę, wracam mała kończy butlę to wyciągam ją ze śpiworka i biorę do wyrka, baraszkujemy tam jeszcze z 15 minut i ją "oporządzam"no tak, sama pije?? jak na tym filmiku??
Wróć do „Mam dwa latka, dwa i pół”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości
