Kurcze dziewczyny ja tu co jakiś czas zerkam i podczytuję ale za nic nie mogę się zmotywować żeby skrobnąć

wybaczcie, no Wy to tu jak szalone. na wrześniu jest nas nadal trzywięc jak któraś coś raz w tygodniu napisze to jest max

Dziś się zmotywowałam bo widzę że jestem na pierwszej stronie

dokładana data to 9-ty wrzesień, płeć jeszcze nie znana
Jeszcze teraz jak jest ciepło to nas w domu nie ma prawie cały czas bo trzeba korzystać ze słońca jak najwięcej.
Czytam że coraz więcej zna płeć brzdąca i szaleństwa zakupowe i remontowe w toku

Ja nic nie robię, lenię się na całego, zmęczona padam wieczorem razem z Arturem, no może godzinę później max, czyli o 21-szej już lulam
Dzień za dniem, a raczej od wizyty do wizyty codzień tak samo, teraz już się czwartku nie mogę doczekać bo kolejne USG nas czeka. Niepokoi mnie to że nic nie czuję, brzuch fakt rośnie ale pomału jakoś albo mi się tak tylko wydaje

Wcześniej to chociaż jakieś mdłości były czy cóś a teraz jak już przeszło a zostało tylko zmęczenie to jakoś dziwnie się czuję, czegoś mi brak
Przepraszam Was bardzo że się tak pojawiam i znikam

będę się motywować, no chyba że padnę ze zmęczenia przed kompem
