zoola27, dla te 9 dni, nie mówiąc o 22 to wieczność - co dopiero 1.5 miesiąca. Kiedyś co to było 9 dni? A teraz, jakoś do mnie nie dociera, że to już za 9 dni, raczej myśle sobie, że to aż 9 dni:) Mój mąż z kolei to jeszcze z jakiejś innej planety jest bo sie zachowuje jakby to miało być za milion dni :)
moje 1,5 miesiaca to wiecznosc .....
zoola27, dla mnie nawet te 9 dni to wieczność 
odległa przyszłosc Podejrzewam, że jakby ktoś normalny to poczytał to by sie za głowe złapał
avanti83, bo mój syn to chyba chce ze mną święta spędzić, ale mu musze wytłumaczyć, że na wielkanoc to sie kurczaki wyklówają a nie dzieci ( w ostateczności królik może sie wykluć w zależności od tego jaka firma jajak produkuje :))))
Dzis mam mętlik w głowie, śniło mi sie, że pojechałam do szpitala rodzić a mi powiedzieli, że mi nie zrobiącc bo kasa chorych nie ma już pieniędzy i najwyżej dziecko sie troche połamie, a ja tak strasznie płakałam a oni swoje.
Dorcia miała 22 dni do końca jak Zosie urodziła - tyle co ja dzisiaj.
[ Dodano: 2009-04-08, 09:30 ]
avanti83, a te pasiaki na spodniach to tak jakby z więzienia miał uciekać żartuje - jakoś dzis sie mnie żarty trzymają - super ciuszki , a ty jakiś rożek czy kocyk też bierzesz?
odległa przyszłosc Podejrzewam, że jakby ktoś normalny to poczytał to by sie za głowe złapał avanti83, bo mój syn to chyba chce ze mną święta spędzić, ale mu musze wytłumaczyć, że na wielkanoc to sie kurczaki wyklówają a nie dzieci ( w ostateczności królik może sie wykluć w zależności od tego jaka firma jajak produkuje :))))
Dzis mam mętlik w głowie, śniło mi sie, że pojechałam do szpitala rodzić a mi powiedzieli, że mi nie zrobiącc bo kasa chorych nie ma już pieniędzy i najwyżej dziecko sie troche połamie, a ja tak strasznie płakałam a oni swoje.
Dorcia miała 22 dni do końca jak Zosie urodziła - tyle co ja dzisiaj.
[ Dodano: 2009-04-08, 09:30 ]
avanti83, a te pasiaki na spodniach to tak jakby z więzienia miał uciekać
żartuje - jakoś dzis sie mnie żarty trzymają - super ciuszki , a ty jakiś rożek czy kocyk też bierzesz?ejustysia, kazda majowka czeka w napieciu na to co moze sie wydarzyc najwazneijsze to nie szalec...ja na szczescie mialam w miare spokojna noc ale brzuszek tradycyjnie sie troszke ponapinal...
dzis sie bardziej stresuje bo maz zapomnial telefonu i ciekawe jakbym go poinformowala ze np zaczelo sie
[ Dodano: 2009-04-08, 09:33 ]
[ Dodano: 2009-04-08, 09:34 ]
kocyk tez zapakowalam
dzis sie bardziej stresuje bo maz zapomnial telefonu i ciekawe jakbym go poinformowala ze np zaczelo sie
[ Dodano: 2009-04-08, 09:33 ]
mam i rozek i taki spiworek z kubusiem puchatkiem wiec wezme na wszelki wypadek i jedno i drugiea ty jakiś rożek czy kocyk też bierzesz?
[ Dodano: 2009-04-08, 09:34 ]
kocyk tez zapakowalam
avanti83, ciuszki sliczne ....ja własnie sie tez zastanawiam nad takim welurowym pajacykiem
ale z niego gapa !!!!
a mi sie sniło ze mokj mezulek pojechał do pracy i zaginoł i nigdzie go nie było ......a pozniej siedziała z tym wielkim brzuchem z jakims detektywem u grazyny wolszczak
.......dzis sie bardziej stresuje bo maz zapomnial telefonu i ciekawe jakbym go poinformowala ze np zaczelo sie
ale z niego gapa !!!!
a mi sie sniło ze mokj mezulek pojechał do pracy i zaginoł i nigdzie go nie było ......a pozniej siedziała z tym wielkim brzuchem z jakims detektywem u grazyny wolszczak
hahahahahahahahahahaha zaraz sie posikam ze smiechu hahahahahahahahahahaha
zadzwonil maz od kolegi i.... mam zamowic dla telefonu taksowke i telefon ma taksowka dojechac do mojego meza
facet chyba mnie smiechem zabije jak mu zniose telefon
[ Dodano: 2009-04-08, 09:49 ]
ide do taksowkarza zaraz wracam
zadzwonil maz od kolegi i.... mam zamowic dla telefonu taksowke i telefon ma taksowka dojechac do mojego meza
facet chyba mnie smiechem zabije jak mu zniose telefon [ Dodano: 2009-04-08, 09:49 ]
ide do taksowkarza zaraz wracam
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość