Berek :)
Wczoraj wróciliśmy bardzo pózno z tych zakupów, więc nie miałam już czasu na kompa
Ale zakupy się udały, wydaliśmy prawie całą kasę (czyli 1000 zł), kupiłam sobie 2 koszule, spodnie, okulary i bluzę z kapturem, Pan kupil sobie koszulkę, spodnie i buty. Ehhh, co 2 m-ce przydałby się taki tysiączek na ciuchy...
IWONKA - tak, jak rozmawialysmy wczesniej - mi jest obojetne czy utajnimy watek, czy nie... z jednej strony - zdaje mi sie, ze raczej zadna zblakana sierpniowka juz do nas nie dolaczy, ALE SHOO poruszyla wazna kwestie - wiele dziewczyn z innych watkow do nas zaglada z czystej ciekawosci... Jesli utajnimy watek - odetniemy sie od swiata... Ale ja sie dostosuje, tak wiec - jesli jestescie ZA - to nie ma dla mnie problemu, a jesli "ZA A NAWET PRZECIW", to tez ok...
MARGARITA - nie sciemniaj, tylko do roboty

Przykro mi z powodu biegunki - sraczka jest straszna

A co do Stoperanu - kiedys, jak bylismy z Panem na wakacjach na Mazurach i Pan tez dostal biegunki, to poszlismy do apteki i farmaceutka dala nam wlasnie Stoperan. W ulotce bylo napisane, zeby wziac od razu dwie tabsy. Pan przezornie wzial jedna, ale tak na Niego podzialalo, ze potem przez tydzien chyba mial klopot w druga strone, hhehheee... od tamtej pory sie raczej wystrzegamy
U nas nocka z pobudka na karmienie i chyba ze dwie na podanie smoka, ale ja spalam od sciany...

Ale od dzisiaj koniec, bo pan idzie na noc do pracy...
Zuzi sie poprawilo, juz prawie nie kaszle, chociaz katarek nadal ja meczy... No i tych syropow nie chce pic - Pan mowi, ze sie wcale nie dziwi, bo probowal i sa ochydne...
milego dzionka :)