Justyna wlasnie wyszla ze szpitala ma skurcze i rozwarcie ale w szpitalu nie ma miejsc jakas paranoja
nie no nie wierze ....... czasem mam wrazenie ze on cały czas ma pod górke
przeciez musza ja przyjasc do szpitala jak zaczeła sie akcja porodowa ........
a nie ma innego szpitala ?????
ostatnio w pytaniu na sniadnanie wypowiadał sie ktos tam ze szpital nie maja prawa odesłac kobiety z bolami z braku miejsc .......i zeby w takich sytuacjach prosic o odmowe na pismie !!! to co ona ma rodzic w domu ??? moze jeszcze maz bedzie odbierał poród ku*** ale paranoja !!!!
Ja swoje oburzenie wyraziłam na kwitniówkach. Jak można kobietę z bólami i rozwarciem wypuścić do domu?To co ona ma teraz zrobić?Avanti jakby co to daj nam znać co się dzieje.