moja już sama chodzi i tak się jej to podoba że nie raczkuje już - no chyba że czasem do ściany jak już ciężko wstać na srodku pokoju bez podtrzymawania - co równiż już potrafi...włazi na łóżko, fotel i schodzi ...przodem - czyli najpierw nóżki, potem pupa - nie mogłam nauczyć złazić tyłem - właziła z powrotem a jak raz pokazałam przodem tak teraz tylko tak złazi...ale jak się czasem pochyli to mi serce zamiera
Benek zaczął sam chodzić pod koniec 9 miesiąca a teraz gania jak wariat.Jest strasznym urwisem.Ale i wielka przylepką.Teraz meczymy sie z ząbkami.Jak nie szły to nie szły a teraz hurtowo.W ciągu 2 tygodni wyszły 3 i ma teraz 6 ząbków.Ma przy tym biegunkę, gorączkę i wymiotuje ale jak ząbek jest na wierzchu to jest spokój.Teraz tylko muszę wymysleć co mu kupić na 1 urodziny bo to już za miesiąc.Kłócimy sie z mężem o to co to ma być bo ja bym chciała zabawke edukacyjną(jeszcze nie wiem jaką) a mąż rower lub motor ale moim zdaniem to jeszcze za wcześnie tym bardziej ze Benek nie miałby nim gdzie jeździć.Mieszkanie małe a znosić to codziennie z IV piętra na plac zabaw to mi sie nie usmiecha.Pomóżcie może macie jakieś pomysły?
Iza dostała taki chodzik- jeżdzik na pierwsze urodzinki z firmy little tikes i czasem fajnie tym sie bawi - to jest albo do pchania albo do "rozbierania" na częsci.
Popatrz w internecie pod chasłem zabawki - jest tam tego mnóstwo i może cos wybierzecie.
Idę do pracy do przedszkola na Nowogródzkiem (niedaleko ciepłej i jurowieckej) trochę się boję bo Iza nadal tragicznie śpi po nocach i chyba tez jej ząbki idą (ma 9 ale bez wymiotów) ale zdarza się katarek i gorączka...płacze tez a może dlatego że mnie nie było dziś pół dnia bo sprawy pracowe załatwiałam...tak więc trzymajcie kciuki żeby dała radę - Ja i Iza bo Kinga będzie ze mną w przedszkolu tylko w innej grupie.
oj ze spotkaniem to będzie ciężko - może pod koniec miesiąca jak już wdrożę sie do pracy bo jak narazi to nie wiem jak to będzie...
[ Dodano: 2008-09-02, 19:36 ]
hej gdzie jesteście????????????????
ja pracuję drugi dzien i padam na nos jak wracam a jeszcze dwójka dzieci do przytulania - Kinga wraca ze mną więc jak jedzie na 8 to wychodzi koło 16...ale nie jest źle - troszke dzieci płaczą i szkoda ich ale wiem że tak jest zawsze na początku - sama przez to przechodziłam...
dobranoc
Witam!Chciałabym sie Was poradzić.A wiec mam zamiar otworzyc sklep z prezentami :sztuczna biżuteria, koszulki na każdą okazję, śmieszne figurki, itp.A po za tm chciałabym tam sprzedawać własne wyrobi:bombki, choinki, kartki itp.Na jakim osiedlu lub na jakiej ulicy otworzyłybyście taki sklep?I jak wogóle podoba sie wam ten pomysł?
Będe wdzieczna za rady i za opinie.Nawet te niepochlebne.Tylko by były szczere.
pomysł fajny ale co do ulicy hmmmmmmmmmmmmm chyba centrum gdzieś - żeby łatwy dojazd był - na pewno nie gdzieś na peryferiach bo zginiesz a może w jakim centrum handlowym?
sczerze powiedziwszy nie wiem gdzie jest teraz najwększy ruch po pracy wracam do domu i tylko jak coś to do carrefoura jeżdżę ale tego to mam prawie pod domem...
życzę powodzenia i wytrwałości!!!!!!!!!!!!!!!!!