zoolcia super, że wszystko dobrze no i oczywiście nie płakać tylko sie cieszyć bo to znaczy, że niunia jest zdrowa a już to czy będzie z Wami o tydzień prędzej czy później to mało istotne - ważne, że zdrowiutka jest kobitka :) Co do tego przenoszenia to ja też coś sie czuje jekbym miała ostatnia z Was jeszcze urodzić
i też lekarz mi mówił, że do końca marca raczej nie donosze a tu co? lekarze to konowały i tyle co oni wiedzą, nasze dzidzie są mądrzejsze, a ja dziś wpadłam w histerie przed porodem, pomyślałąm, że do terminu zostało mi 9 dni czyli w każdej chwili to może nastąpić a ja zaczęłam bać sie bólu i nacinania krocza. Popłakałam sie,aż i strasznie sie boje, no, ale co? Chyba nie mam wyjścia