Witam,
Nie wiem czy ten temat już był... Jeśli tak to mnie ukarćcie, jeśli nie to piszcie.
Jakiś czas temu zdechł pies, no i teraz teściowa spowrotem chce nowego. Jestem aktualnie w 10tc. Czy pies mógłby mnie zarazić chorobą odzwierzęcą? Jakie jest ryzyko zachorowania.
W sumie to ja nie mam nic tutaj do gadania, bo mieszkanie jest teściowej, i jeśli powiedziałabym jej, że pies jest teraz nie wskazany to pomyślałaby, że przesadzam. Oczywiście mi to nie przeszkadza, ale najwięcej szumu robi moja rodzina... I teraz nie wiem czy słusznie. Jak najbardziej zapytam przy najbliższej wizycie o to gina, ale to jest dopiero 7 maja. A rodzice tak jakby chcą odpowiedź na "już".
Z góry dziękuję za odpowiedzi