Awatar użytkownika
Beata_Tychy
Wodzu
Wodzu
Posty: 14131
Rejestracja: 20 lis 2008, 23:20

25 kwie 2009, 12:20

megi5566, :PPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPPP

[ Dodano: 2009-04-25, 12:31 ]
najpierw cytat z artykułu :-)

Prawdą jest, że koty domowe i inne kotowate są jedynymi żywicielami ostatecznymi pierwotniaka T.gondii, u których pasożyt ten zamyka swój złożony cykl rozwojowy, ale za jego główne rozsiewanie w środowisku odpowiedzialne są przede wszystkim koty bezpańskie i dziko żyjące.

teraz artykuł :ico_brawa_01:

http://www.veterynaria.pl/articles.php?id=43

albo
http://resmedica.pl/zdart6999.html

albo

http://lecznica-as.lodz.pl/art2.html

proszę źródła same weterynaryjne a nie fora internetowe z ploteczkami
tymbardziej ze pisałam wczesniej iz 2 gin moich kolezanek przy tokso zabronł sie z kotami kontaktować, nawet jesli tylko profilaktycznie to i tak dmuchał na zimne lekarzzzz prawda :ico_haha_01:

I powtarzam nie mam nic przeciwko Klakierkom naprawdę :-D

ale chyba troszke odeszłyśmy od tematu bo pytane było o PSA!!

Awatar użytkownika
megi5566
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3536
Rejestracja: 04 lis 2008, 12:04

25 kwie 2009, 13:17

Beata_Tychy, no odbieglysmy od tematu ale dla obrony kotków mam do powiedzenia tylko tyle. Kazdy czlowiek, wie ze ciaza i koty to nie najlepszy duet ale jak sie zrobi odpowiednie badania przed ciaza i bedzie dmuchal i chuchal na zimne, to bardzo male prawdopodobienstwo jest zarazenia sie!! Trzeba tylko byc swiadomym tego co nam grozi :-D

A to cytat, cos o czym wczesniej napisalam:
"Dodać należy, że zarażenie toksoplazmozą przez bezpośredni kontakt z kotem jest sporadyczne, a najczęściej następuje poprzez inne źródła, takie jak przypadkowe spożycie zanieczyszczonego pokarmu lub wody, spożycie surowego mięsa, podrobów lub niepasteryzowanego mleka pochodzącego od zwierząt"

To wszystko co mam do powiedzenia na moj ukochany temat, czyli kotów :-D :-D

Awatar użytkownika
Beata_Tychy
Wodzu
Wodzu
Posty: 14131
Rejestracja: 20 lis 2008, 23:20

25 kwie 2009, 13:25

megi5566, rozejm
mamuśka kocica :)

Awatar użytkownika
megi5566
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3536
Rejestracja: 04 lis 2008, 12:04

25 kwie 2009, 13:26

Beata_Tychy, no przeciez rozejm, i chowaj te swoje tipsiory, bo ja pazurki juz schowalam :-D

Awatar użytkownika
zaczarowana
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3616
Rejestracja: 23 kwie 2009, 16:34

25 kwie 2009, 13:38

hyhy, już się bałam że wojnę ropentałam :ico_sorki:
No to luz dziewczynki. Zapytam gina i tak i wszystko napiszę :)

Awatar użytkownika
izuś_85
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9059
Rejestracja: 21 gru 2008, 21:25

27 kwie 2009, 10:10

hehe wariatki moje :-D :-D

a tak a propos- jak sie ma psa to też nalezy zrobic badania na toxo
bo pies, szczegolnie taki który z kotem ma do czynienia tez może nosić Toxoplazmę gondi

chyba ze jest zaszczepiony na wszystko (w tym na choroby odpierwotniakowe) niestandardowym szczepieniem
jest odrobaczany regularnie i ogólnie zadbany (jak mój)
to wtedy ryzyko jest tak małe ze az nie możliwe

tak wiec zadbany i zaszczepiony, odrobaczony pies nie jest zadnym zagrozeniem jeśi przestrzega sie podstawowych zasad higieny osobistej

Awatar użytkownika
ramonka
Wodzu
Wodzu
Posty: 18597
Rejestracja: 08 sie 2008, 18:20

27 kwie 2009, 13:03

Szoguny nie robcie wojny :ico_oczko: :ico_oczko:
Ja powiem tak, odpornosci nie mam na toxo nigdy nie chorowałam. Klakier łazi gdzie chce, jest wszedzie, sprzatam po nim z reguły ja bo jakbym liczyła na T to by mi sie mieszkanie zasmierdziało od tej kuwety i sie nie zaraziłam wiec nie ma co panikowac :ico_oczko:
A do tego nie myje rak po kazdym dotknieciu kota bo musiałabym w wannie zamieszkac ( a to jego ulubione miejsce wiec nie moge) :ico_oczko: :ico_oczko:

[ Dodano: 2009-04-27, 13:06 ]
A jedyne co mu nie robie to go nie przytulam ale to tylko dlatego ze sie nie da :ico_oczko:

Awatar użytkownika
zaczarowana
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3616
Rejestracja: 23 kwie 2009, 16:34

10 maja 2009, 14:02

Pytałam gina i powiedział mi że jakbym chciała pieska to nie szczeniaka, tylko już 3- 4- ro miesięcznego pieska, który już jest nauczony czystości. Tak więc sprawa wyjaśniona :-)

Cortinka230
Mistrz pióra
Mistrz pióra
Posty: 426
Rejestracja: 14 mar 2009, 07:51

12 maja 2009, 08:05

uleczka170 blog jest super:) Szczególnie kiedy czytałam o tym piątku 13-go :ico_brawa_01: . Ja mam jutro usg połówkowe i też wypada akurat 13-ty :ico_szoking:

A co do zwierzaków to ja nie wyobrażam sobie bez nich życia. Straciłam niedawno swojego najlepszego przyjaciela- amstaffka, który był najłagodniejszym z psów jakie miałam. Myślałam ,że wezmę szczeniaka, ale z decyzją chyba poczekamy i nie tyle jest to uwarunkowane strachem przed chorobami, co poprostu czuje że nie dałabym rady teraz przed porodem wychować szczeniaczka:)

Awatar użytkownika
zaczarowana
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3616
Rejestracja: 23 kwie 2009, 16:34

12 maja 2009, 13:06

Cortinka230, hehe ach ten piątek 13-tego...
Ale wiedz że tylko ja miałam takiego pecha, teraz już nie mam, bo kobiety w ciąży mają ulgę, więc nie masz się czym martwić.
Liczę na to że pochwalisz się zdjęciem z usg :-D

To może i dobrze, że poczekasz z decyzją o piesku, bo jesteś teraz na półmetku ciąży i potrzebujesz spokoju. Ja szczeniaka doczekam się zapewne przed porodem, ale to moja teściowa go będzie wychowywać.

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 1 gość