ja juz nie słucham nikogo co ma byc co bedzie, niby wszyscy po porodzie szczesliwi ale jak opowiadaja jak było to az sie slabo robijak byla u mnie ostatnio kolezanka to tak opowiadala o swoim porodzie, ze az mi ciarki przechodzily po plecach.
Wiem ze bedzie bolało bo to nei byłoby normalne ale daam rade i masz racje najwazniejsze to zobaczyc i przytulic dzieciatko