Awatar użytkownika
5thelement
Specjalista od nawijania
Specjalista od nawijania
Posty: 275
Rejestracja: 27 kwie 2009, 11:09

27 kwie 2009, 15:50

5thelement, wyczerpujaca odpowiedz :ico_oczko:
ja czekam na meza i do szkoły idziemy :-D dzis teoretycznie ostatnie zajecia ale jeszcze w czwartek odrabiamy jedne zaległe :-D w miedzy czasie jeszcze musze poleciec na porodowke pozwiedzac ale to nie dzisiaj :-)
my już mamy certyfikat ukończenia szkoły rodzenia:) jesteśmy zdolni do porodu:D życzę miłej nauki ramonka:D

Ilka79
Obywatel Tik-taka
Obywatel Tik-taka
Posty: 929
Rejestracja: 05 wrz 2007, 04:14

27 kwie 2009, 16:56

ziolo007, a moze sie juz bardzo dlugo nie wazylas i nawet nie wiedzialas, ze przytylas, bo ja sadze ze to jest tez nie mozliwe przytyc az 7kg w tydzien, juz lepiej gdyby w miesiac to jeszcze rozumiem. No chyba ze sie bardzo cieplo u Was teraz zrobilo i bardzo spuchlas, jak sadzisz?
tosia, Nas po prostu malutko jest
No wlasnie!

Witaj 5thelement, na naszym watku. A gdzie dokladnie mieszkasz w Sosnowcu??? Bo ja pochodze z ulicy Akacjowej (jesli wiesz gdzie to jest, osiedle Naftowa), urodzilam sie w Sosnowcu i tam wychowalam sie przez moje pierwsze 20 lat, ale od 10 lat przebywam w Stanach.

No ja juz jestem 14kg na plusie i nie mam ochoty wiecej tyc, troche sie przejmuje ta waga. Ale to jest dziwne bo raz stoje w miejscu przez 2 tygodnie a pozniej przytyje nagle z 2 kg przez 2 tygodnie, jakbym nadrabiala przez miesiac.
A tak wogole to zauwazylam, ze to moje dziecko jest bardzo spokojne, prawie wogole sie nie rusza, czasami troszke sie powyciaga i tyle.

Awatar użytkownika
tosia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3342
Rejestracja: 07 maja 2008, 08:51

27 kwie 2009, 17:01

Dziewczyny wagą nie ma co się przejmować- to jedyny czas kiedy można bezkarnie tyć, później już nie będzie tak dobrze. Z resztą już przy samym porodzie mnóstwo kilogramów schodzi (ja przytyam 16 a 12 odeszło mi zaraz jak urodził się Kuba).
No i faktycznie nie ma Was tu zbyt wiele, ale jak to mówią nie ilość a jakość się liczy :ico_oczko: Będę Was troszkę podglądać i poczytywać jeśli pozwolicie. Jednocześnie będę na bieżąco co się u 5thelement dzieje, bo @ wyjechała prawie na drugi koniec Polski :ico_oczko:

Awatar użytkownika
5thelement
Specjalista od nawijania
Specjalista od nawijania
Posty: 275
Rejestracja: 27 kwie 2009, 11:09

27 kwie 2009, 17:34

Ilka79, co do miasta to powiem szczerze, że cały czas się go uczę a bez naszego nawigatora raczej nie dałabym rady tak szybko zapoznać się z tak dużą metropolią:) a ciekawa jestem co ciebie "wygnało" aż do USA

Co do mojego bąbelka to powiem szczerze - jest baaaaaaaaaaardzo aktywnym dzieckiem najbardziej uwielbia jak tata go zaczepia:D poza tym ma dużą siłę :-D

Awatar użytkownika
ramonka
Wodzu
Wodzu
Posty: 18597
Rejestracja: 08 sie 2008, 18:20

27 kwie 2009, 20:24

my już mamy certyfikat ukończenia szkoły rodzenia:
My tez juz dostalismy :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
teraz tylko jedne zajecia do odrobienia z przewijania karmienia itp i kurs skonczony :-D
A tak wogole to zauwazylam, ze to moje dziecko jest bardzo spokojne, prawie wogole sie nie rusza, czasami troszke sie powyciaga i tyle.
ale tych magicznych 10 ruchow sie doliczysz?
Moje dzieciatko chyba z powodu małej ilosci miejsca ciagle sie wierci juz nie kopie tak jak wczesniej nie wiem jak to opisac ale te ruchy zupełnie zmieniły charakter teraz po prostu sie pcha :ico_oczko:

tosia, to milo ze bedziesz zagladac :ico_oczko: a co do wagi to jak dzis polozne powiedziały co mozna (bo tego było mniej niz tego co nie mozna :ico_oczko: ) jesc na poczatku karmienia to faktycznie dieta cud :-D

Awatar użytkownika
tosia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3342
Rejestracja: 07 maja 2008, 08:51

27 kwie 2009, 21:10

faktycznie dieta cud
Oj żebyś wiedziała. Schudłam już dwa kg poniżej wagi wyjściowej sprzed ciąży. I wcale nie jestem już na diecie. Jem prawie wszystko w zatrważająco dużych ilościach, tylko że mój Kubuś wszystko ze mnie wysysa
po prostu sie pcha
czekaj czekaj- jeszcze trochę i się wypchnie na dobre :-)

Awatar użytkownika
ramonka
Wodzu
Wodzu
Posty: 18597
Rejestracja: 08 sie 2008, 18:20

27 kwie 2009, 21:34

Oj żebyś wiedziała. Schudłam już dwa kg poniżej wagi wyjściowej sprzed ciąży. I wcale nie jestem już na diecie.
a powiedz mi jak szybko zaczelas jesc to czego niby nie wolno?
Czyli owoce (nawet bananow ponoc nie wolno chyba nie przezyje), nabiał i całą reszte?
Bo z tego co ja wywnioskowałam to mozna jesc ziemniaki, kasze, makarony i jakies chude miesa i ryby ktorych nie znosze.. przeciez umre z głodu :ico_oczko:
i modle sie zebym zdazyła sie truskawek najesc :-D

Awatar użytkownika
myszka_g
Jestem najmądrzejszy na forum!
Jestem najmądrzejszy na forum!
Posty: 1554
Rejestracja: 16 maja 2007, 13:44

27 kwie 2009, 21:37

5thelement, Ja mieszkam w Zabrzu nic mamy do siebie niedaleko. Ja nie chodziłam do szkoły rodzenia, zaliczyłam ja przy pierwszym dziecku :ico_haha_01:

Ilka79, Mój maluch tez raczej spokojny, przy Dominice było tak samo wiec raczej się tym nie przejmuje. Najbardziej urwis kopie wtedy jak ja się położę i chce sobie odpocząć. :-D

tosia, Przy Dominice miałam podobnie z waga ale tym razem chyba pójdzie gorzej, więcej przytyłam. :-)

Awatar użytkownika
tosia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3342
Rejestracja: 07 maja 2008, 08:51

27 kwie 2009, 22:46

Ramonka przez pierwsze 2 tygodnie jadłam w miarę normalnie i Kubusiowi nic nie było. Potem zaczęły się kolki więc przeszłam na rosółek z makaronem , gotowaną pierś drobiową, dzemy i pasztety teściowej. Z owoców jadłam banany i pieczone jabłuszka. Póżniej Kubusiowi kolki dokuczały dzień i noc więc kazali mi odstawić wszystko co zawiera laktozę - czyli praktycznie wszystko (nawet cukierki Nimm2 ją mają :ico_szoking: ). Po 1,5 m-ca okazało się że Kuba ma nie kolki ale bakterie Coli w moczu i stąd te ciągłe "kolki". Wróciłam więc do normalnego jedzenia i jest już ok. Ale tak jak piszesz tendencje są takie że odstawiasz cytrusy, czekoladę, (dwie rzeczy które najbardziej kocham )truskawki (też je kocham i jadłam ale z kompotu) kapustę i rzeczy wzdymające. Z nabiałem trzeba ostrożnie bo może uczulać, smażone raczej odpada bo za ciężkie, no i raczej trzeba zapomnieć o rzeczach mocno konserwowanych :ico_sorki: Suma sumarum prawie nic jeść nie wolno. Ja jestem zdania że nie można z tym wszystkim przesadzać, bo Ty też musisz mieć energię do karmienia i jak nawet czasem złamiasz jakiś zakaz i zjesz np kawałeczek (ale kawałeczek) czegoś zabronionego to tragedii nie będzie. A jak zobaczysz po dziecku ż przez to cierpi to drugi raz sobie odmówisz

Ilka79
Obywatel Tik-taka
Obywatel Tik-taka
Posty: 929
Rejestracja: 05 wrz 2007, 04:14

28 kwie 2009, 00:48

Przy moim synku wszystko jadlam, nawet kawe pilam, nigdy nic mu nie bylo, nie mial zadnej kolki. Chinskie, smazone...poprostu nic nie wykluczylam ze swojego jadlopisu. Akurat moj syn nie byl na nic delikatny.
Sadze, ze jak dziecko ma tendencje do kolek to bedzie je mialo, kolki sa spowodowane nie do konca dobrze wyksztalcona bariera jelitowa i stad te problemy u niektorych niemowlat.

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość