Rocznik 1980

[Kocura Bura]

madziorka tak! tak! tak! poproszę!

Kocura fajne zdjątko Zuzi w podpisie

dziękujemy!

Miłego dzionka!

Mamy szczepionko o 12.15. A ja dziś dzień wolny!

[lidziasc]

czesc ja w pracy

nuda ale pisac sie nie da

[Kocura Bura]

Zuzia dzielnie zniosła szczepienie Mamy jej 7,66 kg , a jej wysokość mierzy 71 cm

[ Dodano: 2008-04-03, 20:17 ]
A teraz fotki będą.
Zuzia w podróży

Z tatulkiem

Prawie sama siedzę

Wreszcie dużo miejsca do spania

Moje cukiereczki

[madziorka hihi]

hej mamuski

kocura no niezle. zuzia zaraz lelka przegoni hihi!!! super dziewczynka!!
ja jestem padnieta...ale przeciez to lubie nie? dopiero godzine temu wrocilismy... dzis dzien shoppingu w centrum
boze tu zawsze jest tyle ludzi.. wielkie miasto. jedno porzadne centrum wiec wszystkich tam ciagnie.. brrr
znow poszalalam troche.. bo trafilam na super ciuszki dla lelka w nexcie i nie moglam sie oprzec hehe
dla siebie tez conieco . i adasiowi nawet fajny jeansy kupilam i okazaly sie idealne .. hehe

mialam przygode z lelkiem..
dalam mu do picia butelke z woda. 125 ml
ogladalam sobie ciuchy.. i nie zauwazylam ze on zamiasta pic to bawil sie smoczkiem i cala wode wylal na siebie.. boze podnosze go a doslownie wszystko od body po spodnie, bluzeczke mokre..
ale bylam wsciekla.. nie wiedzialam co mam robic, oczywiscie ja nigdy nie zabieram lelkowi ciuchow na zmiane bo zawsze zapominam..
a ze bylam w bootsie to szukam cos do kupienia ale nic mi sie nie podobalo i nie chcialam na sile brac.. wolalam wrocic do nexta.. no ale mialam juz zakupki zrobione tyle ze raczej na lato.. no ale coz
poszlam do pokoju z przebierakiem i zalozylam mu ogrodniczki ze spodenkami hehe jeansowe.. z body i bluze pomaranczowa hehe wygladal slodko..
wsadzilam go do wozka i zaczelam pakowac rzeczy do torby
a lelek obok w wozku nagle strasznie sie rozplakal
patrze a on trzyma w buzi wieszak, ta metalowa koncowke. zaklinowala sie i plakal strasznie
a ja szok.. prawie zawal serca
szybko wyciagnelam..
i ufff nic sie nie stalo
ale slina byla lekko zabarwiona krwia..
masakra..
dobrze ze w mig doszedl do siebie .. bo chyba bym tam umarla ze strachu...
zaraz po tym pieknie zjadl caly obiadek rzucajac usmiechy naokolo hehe standard

w dodatku to jego podbite oczko tak biednie wyglada.. normalnie az mi go zal

te dzisiejsze przygody nadwyrezyly moj uklad nerwowy wiec padam... na jakies piwko lub smirnoff ice.. hmm

jestem straszna matka

[aga0406]

madziorka wspaniała z ciebie matka!!!!!!
Wszędzie go ze sobą zabierasz i wogóle dbasz o niego!!!
A takie rzeczy się zdarzają, po prostu...
Mój Wojtas też wczoraj zaliczył miękkie lądowanie na podłodze
a zawsze z łózka schodzi no i cóż przykro człowiekowi
ale specjalnie tego nie robimy
A upilnować takich maluchów to trzeba naprawdę oczy mieć wszędzie
a tak się nie da

Kocura brawa za kilogramki i wzrościk dla Zuzi. Foteczki super i jak ładnie nasza panna już siedzi

[madziorka hihi]

dzieki AGA
moze najgorsza nie jestem ale do najlepszych tez sie nie zaliczam..
ale kocham go na maxa i uwielbiam!!! mam nadzieje ze bedziemy kiedys kumplami hihi


lelek cos nam usnac nie chcial.
jak pil butle to przysypial na maxa a nagle rozdarl sie. wstal w lozeczku i nie dalo sie go uspokoic
posiedzial z nami, wtulal sie we mnie potem w adasia..
kolejna proba zasniecia z adamem sie nie powiodla
wiec znow powtulał sie w mamusie
i potem szybko odelcial
nasz bidulek kochany

[aga0406]

ale kocham go na maxa i uwielbiam!!! mam nadzieje ze bedziemy kiedys kumplami hihi

I to jest właśnie w tym wszystkim najważniejsze To jest zdanie prawdziwej Mamusi

[edit53]

heja ja tylko na chwilke bo zaraz mykam na ktg.
fotki super wszystkie!! ale wam dzieci rosna

[lidziasc]

pijecie kawke??????????????????

edytka a tu sie okaze ze masz skurcze i nie czujesz zaraz porod szybki i bezbolesny.
a tu niespodzianka

mam goscia......

powiedzcie jak sie go pozbyc?
Przyszedł do mnie pan LEŃ...

Jak go wygonic????????????????????????

[aga0406]

Ja do się przyłączam
TT coś dzisiaj nawala

Na Lenia najlepsze przeczekanie hihi
sam sobie przecież pójdzie a odpocząć też czasem trzeba co nie?
Pogoda zresztą nastraja do lenistwa