ja zakupilam prawdziwe buciki jak Maya potrafila stac bez trzymanki juz kilka sekund...wczesniej chodzila trzymajac sie mebli....z tym ze byly to wlasnie buciki dla dzieci uczacych sie chodzic Clarksa....w tej firmie jest wlasnie podzial na butki dla dzieci raczkujacych(czyli calkowicie miekkie)uczacych sie chodzic(maja gietka podeszwe,mozna je wygiac ale juz sztywniejszy zapietek,choc nie calkiem sztywny
)i umiejacych chodzic...to juz takie typowo sztywniejsze butki....
fakt faktem ze mala musiala sie i tak nauczyc w nich kroczyc bo jednak w domu to w skarpetkach lub na bosaka smigala a tu nagle cos sztywniejszego na nodze..i jak zaczela chodzic to miala lekki butowstret...poprostu jak miala buciki na nogach to zaczynala raczkowac...a na bosaka chodzila na nogach..to nie trwalo dlugo..kilka dni