wróciłam nareszcie... byłam na kawie u kolezanki, potem u Przemcia szefa, potem u innej koleżanki na chwilkę, na zakupach, na lumpeksie... potem z domu musiałam sie wrócic na lumpeks, bo zapomniałam zakupów moich jestem wykończona
betina, współczuje 75g ja ledwo wysiedziałam godzine po 50g, najgorsze jest to ze czuć taki chemiczny posmak, nie smakuje to naturalnie jak woda z cukrem, tylko jak z proszkiem do prania...
teraz robie na obiad pyszną sałatkę z brokułami
[ Dodano: 2009-05-04, 17:58 ]
co tu taka cisza???
tylko ja sie lenie przed kompem?
ide zaraz na pierwszą miłośc i kolejną porcję sałatki