Dzieki za rady,ja tez az tak sie nie przejmuje tym NIEJEDZENIEM,bo ponoc dziecko sobie krzywdy zrobic nie da,ale biadolenie mojej tesciowej nad Antosiem doprowadza mnie do obledu i wolalabym,zeby chociaz przy babci mial lepszy apetyt ,zebysmy tego gderania nie musieli sluchac i tych gadek typu jak jej dzieci pieknie jadly
Tylko skad ona to moze jeszcze pamietac ?
Dzis z jedzeniem bylo troszke lepiej,sam przytargal z lodowki co chce zjesc
,chyba rzeczywiscie sprawdza sie zasada naszej
Caro,ze jak sie publicznie czlowiek poskarzy to jest lepiej :)
[ Dodano: 2009-05-08, 23:17 ]
Ewcik, i wszystkiego najlepszego dla Twojej Ali bo widze,ze na suwaczku ma dzis pelne dwa lata
Alez to szybko minelo