avanti83, njieżle sobie radzisz i tak trzymac
moja wczoraj wieczorem w brzuszku takie akrobacje wyczyniała
Magda sie pyta kiedy siostra juz bedzie z Nami bo nie moze sie doczekać
Z pewnością masz rację, może to są tylko moje obawy na teraz. A jak pojawi się maleństwo to i moje podejście się zmieni.a mnie sie wydaje ze czasem lepiej zostac tak od razu rzuconym na gleboka wode gdyby maz byl dluzej ze mna w domu gorzej bym znosila jego powrot do pracy a tak po prostu nie ma ze boli musze sobie dawac rade na szczecie nie jest az tak ciezko poza tym dziecko na prawde czuje matke i gdy budzi sie z placzem to w ramionach mamy od razu sie uspokaja i to jest piekne bo kto lepiej sie zajmie dzieckiem jak nie mamaJa bym się chyba nie odważyła przynajmniej na początku zostać z małą zupełnie sama.
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Sherriwette, TonieAnend i 1 gość