Hej dziewczynki
Ja wiem co u Kasiulki Jest nadal w szpitalu ale mąż jej załatwił laptopa i ma kontakt ze światem.
Wyjdę dopiero jak mi zrobią USG i okaże się że krwiak się wchłania. Kiedy mi to zrobią to nikt jeszcze nie wie. Najważniejsze, że już nie krwawię. Konradek jest u moich rodziców i codziennie mnie odwiedza. Uwodzi cały oddział Jedzenie jest pyszne, siostrzyczki kochane. W sali jesteśmy we cztery i jest bardzo wesoło. Zostałam brygadzistką (sama się wybrałam ) i wprowadzam tu swoje rządy Teraz zarządziłam weekend SPA Z jedną dziewczyną latamy po oddziale na zwiady bo wszytsko musimy wiedzieć co się święci. Wczoraj wieczorem asystowałyśmy przy porodzie
Jeszcze nie czytałam co u Was ale wiem od Ani, że się martwiłyście i pisałyście miłe rzeczy za które BARDZO DZIĘKUJĘ. Za smski również.