ale dzialka musi byc na Kalinowce i basta! tak zadecydowal ojciec z ciotka..... no my patrzylismy dzialki i drogie musi miec taka aby tirem wjehal... bo przeciez to tirowiec .... a gdzie patrzylas ?? moze mi podeslesz linka to noze mu zmienie plany w co watpie??no co Ty gadasz, dziewczynopatrzę właśnie na pierwszą lepszą ofertę ziemi tam u Ciebie i nie ma takich cen... to wybudowanie domu top połowa tej kwoty ze złotymi klamkami
Kobieto... a czuje to pieniądze?? czyje to życie?? sorry, ile lat ma Twój mąż, 14ście??ja wiem ze dopoki tego domu nie postawi to beda klotnie miedzy nami bo ciotka i ojciec tylko go podjudzaja z tym domem...
wlasnie kurde tak jkest... on sie slucha cale zycie ojca i ciotki... co oni powia to swiete;/ a pieniadze to sa jego dostal od ojca bo on rente dzieki temu ma.... ale 500 tys to jego ojciec trzyma na ta chalupetak to opisujesz, jak był gówniarzem albo ubezwłasnowolniony... ręce mi opadają... nic juz nie powiem na ten temat
chociaz nic bym nie powiedziala jakby przepil tzn nie zdziwilabym sieale 500 tys to jego ojciec trzyma na ta chalupe
no mam tą kaszędonatka są kaszki Bobovity, które rozrabia się na mleku modyfikowanym, a nie na wodzie. ja mam jabłkową. Są w żółtych opakowaniach. Możesz je rozrabiać na Nutrmigenie.
.
a podaj proszę proporcję , jak robisz, że masz taką gęstą i dajesz łyżeczką ja też karmie w leżaczkuNa razie zawsze karmię go w leżaczku, ale już zamówiłam krzesełko i będę karmić go w krzesełku. Nie zamierzam potem ganiać za dzieckiem po mieszkaniu z talerzykiem, albo jakieś cuda wyczyniać żeby zjadło.
, a krzesełko jednak kupimy w następnym miesiącu 
wszystko mi się w nim odbija Donatka, ja za pierwszymi kilkoma razami po prostu dosypywałam po trochę, teraz już wiem, że te łyżki muszą być ciut czubate, żeby była bardziej gęsta ta kaszka...jak robisz, że masz taką gęstą i dajesz łyżeczką
noo, to jak jego to przecież może z nimi zrobić, co chce...a pieniadze to sa jego dostal
ja właśnie jestem na ogródku, słonko świeci, synuś śpi, tylko coś kiepsko widzę ekran, już siadałam z każdej strony i nic
nie narzekaj za te słonko dużo bym dała u mnie wychodzi się chowa wiesz co później spróbuję, poćwiczę, wezmę miseczkę, wodę, bo na ćwiczenia szkoda mleka a kaszki mam sporo] Donatka, ja za pierwszymi kilkoma razami po prostu dosypywałam po trochę, teraz już wiem, że te łyżki muszą być ciut czubate, żeby była bardziej gęsta ta kaszka...
i zobaczę jaka wyjdzie dziękina 60 mleka daję 2-3 czubate łyżeczki od herbaty, albo wsypuję tak na oko żeby wyszła mi papka
Wróć do „Noworodki i niemowlęta”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości
