Awatar użytkownika
shoo
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2650
Rejestracja: 20 maja 2008, 17:56

21 maja 2009, 19:27

A Shoo planujecie zostac na zawsze w Hiszpanii??
u nas to troche zycie na wariackich papierach.. duzo, a w sumie wszystko zalezy od pracy A., tak dlugo, jak ja bedzie tutaj mial, to zostaniemy... no, chyba, ze dostanie super propozycje pracy gdzie indziej, ale na to sie nie zanosi...
chociaz.. firma, w ktorej pracuje, otworzyla filie w Kalifornii w USA i potrzebuja ludzi, ktorzy tam im biznes rozkreca... A. sie zadeklarowal (bo to by bylo na rok, dwa), ale szanse, ze nas tam zesla, sa raczej marne :-) tak wiec, poki co, to siedzimy tutaj
Jejj podziwiam Cie w ogole :) nie dosc, ze Twoj A. mowi w innym jezyku :D co dla przecietnego czlowieka wydaje sie niesamowitym :O
dla mnie tez to bylo dziwne na poczatku, bo mimo, ze bylam po studiach, to byly (i czasami nadal sa) tematy, w ktorych brakuje mi slownictwa (np. jak mowimy o wedkowaniu, albo czyms takim niespotykanym)... no, ale ucze sie, ciagle i na biezaco :-)
na poczatku tez bardzo sie stresowalam, jak zrobilam blad... a teraz, to mi to loto :-D
jak zrobie blad, to A. mi to wytyka i pozniej sie nabija przez tydzien :ico_noniewiem:
wtedy ja mu wypominam jego beldy w polskim (nie zna polskiego, tylko kilka slow)... mowi np. dobranok, zamiast dobranoc, albo jak nie zna slowa - praktycznie zawsze - to mowi angielskie slowo i dodaje koncowke "-ski", np. shopski (co ma znaczyc "sklep" po polsku) :-D
to jeszcze mieszkasz w Hiszpanii, i tu kolejny jezyk :D masakra!!! To takie niespotykane :)
ale ja nie mowie po hiszpansku :(
cos tam rozumiem i umiem sie dogadac w sklepie, na poczcie itp. takie proste sprawy, ale mowic, to nie mowie :(

[ Dodano: 2009-05-21, 19:37 ]
dobra, lece kapac Jasperka i zamelduje sie pewnie jutro... see you :ico_oczko:

Awatar użytkownika
yoanna
Forumowy szkolniak!
Forumowy szkolniak!
Posty: 1178
Rejestracja: 14 kwie 2008, 17:07

21 maja 2009, 19:39

praktycznie zawsze - to mowi angielskie slowo i dodaje koncowke "-ski", np. shopski (co ma znaczyc "sklep" po polsku) :-D
:ico_smiechbig: :ico_smiechbig: :ico_smiechbig: :ico_smiechbig: :ico_smiechbig: :ico_smiechbig: :ico_smiechbig: :ico_smiechbig:

no ladnie :)))) smiesznie sobie radzi :D

A nie meczy Cie siedzenie w domu? W sensie czy chcesz pracowac w przyszlosci? Czy nie myslisz o tym? :)
Bo ja jak siedze w domu z mala za dlugo to sie doluje, moj M musi mnie wymienic chociaz na kilka godzin w tygodniu, teraz jak spaceruje z sasiadkami to troche inaczej, ale tak to zaczynalam mowic sama do siebie :ico_olaboga: :ico_olaboga: no i bylam nie do zniesienia, bo jak moj M przychodzil z pracy to odrazu go zawalalam gadanina o wszystkim, a on po 12 godzinach, zmeczony okropnie, w pracy sajgon i tu jeszcze zona mu klepie nad glowa przez 2h :/

Awatar użytkownika
margarita83
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2038
Rejestracja: 29 lut 2008, 19:50

21 maja 2009, 20:37

Gie trzymam kciuki za mamę, na pewno będzie dobrze.

Wiecie co byłam dzisiaj po owoce i kupiłam sobie truskawki :DD :DD :DD
właśnie zjadłam zmiksowane ze śmietana - pycha.

My też poczekamy z nocnikiem ;-)

Dzisiaj był mój kolega który będzie mi kładł płytki na balkonie :DD :DD :DD
zaczyna na 99% od 1 czerwca :DD nie mogę sie juz doczekać ;-)

[ Dodano: 2009-05-21, 20:47 ]
margarita83, przegladalam sobie artykuly na onecie i znalazlam ten:

http://dziecko.onet.pl/24126,6,9,przyzw ... tykul.html

jest o przyzwyczajeniu dziecka do noszenia na rekach... autorka troche zjechala kobiete, ktora tam napisala :ico_noniewiem:

fragmenty, ktore wpadly mi w oko:

Zasady pokazuje się dzieciom poprzez zabawę, łagodnie i konsekwentnie. To od Ciebie, Agnieszko, od swoich rodziców, córeczka powinna się dowiedzieć, że jest dzień, ale jest i noc, że są pory posiłków, spacerów, czas dla mamy i że równie fajnie jest z tatą, babcią, panią Zosią i że każdy wnosi coś innego, byle wszyscy przestrzegali jednej linii postępowania.

Musi wiedzieć, że noc jest do spania, ale skoro karmisz piersią, to ją podajesz tylko by zaspokoić głód, czyli góra 20 minut ssania, delikatne wyjęcie piersi i... sen. Nic więcej! Nie ma kołysania pod sufit, ostrego oświetlenia, zabawiania. Spróbuj szeptem mówić małej, że teraz mamusia i (imię córeczki) śpią (zawsze trzeba mówić do dzieci, co robimy, czego od nich oczekujemy i dlaczego).

Początkowo możesz trzymać ją za rączkę, głaskać, nucić znajomą kołysankę. Potem łóżeczko odsuń. Naucz spać w łóżeczku i w dzień. Kładź, podnoś, nawet 1,5 godziny (naprawdę?), jak się poddasz, przegrasz. Ona niech opada z sił, krzyczy, Ty nie! Ty masz być stoicko spokojna! Zawsze! Czy Ty to zrobisz? Nie musisz robić tego sama, jeśli ma ojca, dziadków... Dziecko musi mieć przewodnika, Agnieszko, jakiś wzorzec, zapewnione poczucie bezpieczeństwa, własny kąt, jakiś rytm dnia i nocy, wyznaczone normy (nie mylić z reżimem). Jeśli tego nie dostanie, będzie o to zabiegać na swój sposób.

Myślę, że twoja mała tego najbardziej potrzebuje. Krzyk, bunt, agresja to wołanie o pomoc. To dla rodziców sygnał, że coś jest nie tak, postawienie sobie pytania, nie kulenia ramion. Niech krzyczy, skoro ma silne płuca, byle by wiedziała, że krzykiem niczego ani teraz ani później nie załatwi, że nie tędy droga
no Maja po kąpieli zasypia sama w łóżeczko bez bujania, z tym że ja muszę leżeć na łóżku obok - inaczej koniec świata.
Pozostałe dwie drzemki muszę ją ululać bądź na stojąco, bądź na siedząco, a ostatnio kładę się razem z nią na naszym łóżku a potem ją przenoszę do łóżeczka.
No dziś po południu usnęłyśmy obie i tak drzemałyśmy 2 godz ;-)
Poza spaniem nie mam kłopotów z Majka. Ona sama bawi się w kojcu, często z rak wyrywa się żeby np. posadzić ją na podłodze i wtedy mała szlaje ;-)

Awatar użytkownika
Iwona H
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2226
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:31

22 maja 2009, 09:03

Witam

Gie, :ico_pocieszyciel: zobaczysz, wszystko będzie dobrze z mamą.

U nas nocka po staremu - jedna pobudka.
Ale za to ja nie mogłam spać, w nocy była okropna burza a na dodatek wieczorem powiesiłam pranie na balkonie. O 2 wstawałam i ściągałam, tak lało,że przez kilka sekund cała byłam mokra (nie mamy zadaszenia). Oczywiście pranie poszło całe na nowo do pralki (nie lubię jak mi zmoknie), rano puściłam jeszcze raz i już się suszy.
Wiecie co byłam dzisiaj po owoce i kupiłam sobie truskawki :DD :DD :DD
strasznie drogie są truskawki, u nas widziałam nawet po 14zł :ico_olaboga:

[ Dodano: 2009-05-22, 09:06 ]
kurczak z baklazanami i pomidorami... kurczak wlasnie marynuje sie w sosie Reggae Reggae
Ty to zawsze coś wymyślisz ciekawego i pewnie smacznego :ico_brawa_01:
A gotujesz też typowo polskie dania?

[ Dodano: 2009-05-22, 09:09 ]
a na dodatek mala wypadla Panu z tego drewnianego krzeselka jak mnie nie bylo...
chyba nic sie malej nie stalo, bo juz znowu sie cieszy i nie wyglada jakby ja cos bolalo, ale nie zmienia to faktu...
przykro mi, dobrze,że Su nic się nie stało poważnego, upadek z takie go krzesełka to dość wysoko.

Awatar użytkownika
shoo
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2650
Rejestracja: 20 maja 2008, 17:56

22 maja 2009, 09:56

witam.. u nas nocka z jedna pobudka, ale jakas taka niewyspana jestem...
chyba jednak nie wezmiemy tego nowego mieszkania, bo wczoraj rozmawialismy i doszlismy do wniosku, ze zbyt wiele rzeczy jest na NIE (kraty w oknach, bo to parter, zepsuta winda, brak zmywarki, daleko do Gibraltaru, brak ladnego widoku, brak tarasu itd..) takze szukamy dalej :-)
A nie meczy Cie siedzenie w domu? W sensie czy chcesz pracowac w przyszlosci? Czy nie myslisz o tym?
powiem Ci, ze troche mnie meczy, chociaz nie tak, jak na poczatku... wtedy to byl jeden wielki chaos, teraz mamy ustalony rytm dnia i jakos leci :-) poza tym mam tez kumpele w Gibraltarze i czasami sie z nimi spotykam - one tez maja male dzieci, wiec jest o czym gadac :-)

chcialabym pojsc do pracy.. w sumie pracowalam tutaj, zaczelam prace, jak bylam w 16 tc (nie powiedzialam o tym pracodawcy, bo nie musialam), ale pozniej, jak wyszlo na jaw, to zrobilo sie kwasno i mnie wywalili pod byle pretekstem ;-)
myslalam, zeby oddac malego do zlobka.. ale tak sobie mysle, ze on jest jeszcze za maly... slyszalam od kolezanki, ze wlasnie takie maluszki nie sa najlepiej traktowane... tzn. caly czas siedza w wozku, karmione sa "hurtem", czyli jedna lyzeczka i kolejka od buzi do buzi :ico_olaboga: ja podziekuje za takie cos...
tzn. sa zlobki prywatne (1 opiekunka na 2 dzieci), ale cena od 400 funtow :ico_puknij:
wiec poki co bede siedziec z malym w domu, dopoki nie zadecyduje, ze moze juz isc do przedszkola... aha no i nie mam tu z kim go zostawic, cala rodzina w Polsce, lub w Anglii...
margarita83 napisał/a:
Wiecie co byłam dzisiaj po owoce i kupiłam sobie truskawki

strasznie drogie są truskawki, u nas widziałam nawet po 14zł
u nas kilo kosztuje niecale 2 euro, czyli 8 zl
A gotujesz też typowo polskie dania?
z typowo polskich dan, to umiem zrobic schabowe i rolade z modra kapusta :-D
nie robilam nigdy pierogow, chociaz czesto mam ochote.... generalnie, to wole eksperymentowac, tutaj jest tyle roznych przypraw i warzyw, ktorych nie widzialam w Polsce... dzieki pobytowi tutaj nauczylam sie duzo o kuchni indyjskiej, marokanskiej, no i hiszpanskiej i raczej w tym kierunku mnie bardziej ciagnie.. niz do typowej kuchni polskiej :-)

PS. gdzie jest PATI? dawno jej tu nie widzialam...

Awatar użytkownika
Iwona H
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2226
Rejestracja: 07 mar 2007, 21:31

22 maja 2009, 10:01

PS. gdzie jest PATI? dawno jej tu nie widzialam...
Pati chyba jeszcze w PL, pewnie tam nie ma dostępu do neta. A kiedy wraca to nie wiem.

Awatar użytkownika
margarita83
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2038
Rejestracja: 29 lut 2008, 19:50

22 maja 2009, 10:02

wpadłam sie przywitac, jestem w wirze sprzatania także zajrze później ;-)

Awatar użytkownika
Gie
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6179
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:52

22 maja 2009, 10:07

hej, wpadlam sie przywitac...

PATI przyslala mi wczoraj sms-a, ze nie ma kiedy zajrzec na forum, ale w sobote juz wracaja... i ze z Erikiem wszystko ok, jest grzeczniejszy i juz tak nie placze...

prosila, zeby Was pozdrowic.

ja jakos nie mam weny na forum, wybaczcie... zajrze pewnie wkrotce...

Awatar użytkownika
shoo
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2650
Rejestracja: 20 maja 2008, 17:56

22 maja 2009, 10:08

PS. gdzie jest PATI? dawno jej tu nie widzialam...
Pati chyba jeszcze w PL, pewnie tam nie ma dostępu do neta. A kiedy wraca to nie wiem.
aha, no tak, wylecialo mi z glowy :-)

margarita83, hello :-)

[ Dodano: 2009-05-22, 10:36 ]
Gie, czesc :-)

Awatar użytkownika
Gie
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6179
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:52

22 maja 2009, 10:50

Gie, czesc
czesc


dzwonila do mnie mama przed chwila... ordynator prosi, zeby rodzina przyjechala w niedziele na 10:00, bo chce porozmawiac o operacji i wszystko nam wytlumaczyc - przebieg, zagrozenia, rekonwalescencje... m.in. to, ze po operacji mama moze miec niedowlad lewej strony ciala - nie wiem czy calkowity, czy jakis czesciowy, ani czy przejsciowy czy staly... :ico_noniewiem: :ico_noniewiem: :ico_noniewiem:

ja w niedziele nie pojade, bo pan pracuje caly weekend, wiec nie bede miala z kim zostawic Zuzi, ale pojedzie pewnie moja siostra i "wujek" (facet mamy), wiec wszystkiego sie dowiedza.

Wróć do „Mam dwa latka, dwa i pół”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości