hej dziewczyny
wróciłysmy z Hania od cioci,troch odsapnełam bo zajeli się Hanusią,no ale w domu powrót do szarej rzeczywistości niestety..zaś skakanie po drabinie,malowanie itd...
miałam dziś dooła bo żona znajomeo miała w tygodniu cc,bo jakies 3 tygodnie temu odeszły jej wody,lekarze robili co mogli żeby mała jak najdłużej siedziała w brzuszku ,no ale museli zrobic cc bo okazało się nagle że cos z nerkami i serduszkiem jest,jak urodziła to wyszło że nerki nie pracuja wcale ...........w piątek ją pochowali
tak mi ich żal bardzo...
ja Hani dzis wymacałam jakies zgrubienie za uszkiem,tak potwornie się wystraszyłam,pojechałam z nią do centrum pediatri i na szczęscie się okazało że to węzeł chłonny powiększony ma katarek ostatnio więc pewnie przez
ok idę spać spokojnej nocy