spoko ja też mam czas na zrobienie racuchów bo mój P. wraca ok 19.30 więc też się mogę nie spieszyć ale ja mam ochotę na niepiotrek wraca dopiero kolo 18, mam jeszcze czas

no to nieźle. Ja przeważnie jak na coś ochotę i idę kupić to później nici nie jem tego tylko mój mąż na tym korzysta bo on zjada.rano miałam ogromną ochotę na michałki
to i tak dobrze bo ja jak byłam to mam wizytę w ośrodku w piątek a w środę idę prywatnie i będę się go pytać czy będzie prowadził moją ciążę więc wtedy zrezygnuję z ośrodka. A w ośrodku chce pominąć usg między 18-22 tygodniem i chce dopiero ok 25 tygodnia zrobić coś mi tu nhie pasuje i on jest okropny nic mi nie mówi nie mam do niego zaufania więc nie będę do niego chodzić.cos mi lekarz mowil ze kolo 20 tyg.
obudzil mnie taki ból boków
no nie mów że liczyłaś z zegarkiemnormalnie co 10 minut z zegarkiem w ręku
no to dziwne ale czasami tak jest ja też nie mam ochoty np. na jabłka bo jakoś nie mogę się do nich musić ale inne owoce to czemu nieja jeszcze w tym roku nie jadłam i nawet nie mam taiej wielkiej ochoty
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 1 gość