Jestem jestem babeczki 
Wczoraj cały dzionek z mężusiem spędziłam choć było mi niedobrze, miałam zgagę i w dodatku byłam rozdrażniona
Ale mój mężuś jakoś ze mną wytrzymał 
Ja jakoś na nic nie miałam ochoty. A dziś od rana sprzątałam a śniadanko dopiero o 12 zjadłam bo rano mnie mdliło. Przyszły do mnie znajome i tak zleciał mi dzień. A jak próbowałam do was zajrzeć to tt nawalało. O i tak to dwa dni siedziałam cicho Ale u mnie wszystko wporządku, oby do wtorku do USG
Wczoraj cały dzionek z mężusiem spędziłam choć było mi niedobrze, miałam zgagę i w dodatku byłam rozdrażniona
Ale mój mężuś jakoś ze mną wytrzymał Ja jakoś na nic nie miałam ochoty. A dziś od rana sprzątałam a śniadanko dopiero o 12 zjadłam bo rano mnie mdliło. Przyszły do mnie znajome i tak zleciał mi dzień. A jak próbowałam do was zajrzeć to tt nawalało. O i tak to dwa dni siedziałam cicho Ale u mnie wszystko wporządku, oby do wtorku do USG 
moja gin była trochę zdziwiona, bo ja nigdy, ani razu nie spytałam co robić jesli np będe krwawić itp....mam zamiar urodzić Kropka i koniec!!!! 
#ania# pisze:Witajcie, jeśli pozwolicie to i ja dolącze do listopadówek:)
Pozdrawiam gorąco:)
witaj dawna koleżanko z UM
W przeciwieństwie do Ciebie chciałam Ci pogratulować nowego życia pod sercem...
Będe Ciebie pamietała już zawsze i nigdy nie zapomnę Ci tego, jak cieszyłaś sie z tego, że ja i kasiulinka straciłyśmy nasze styczniowe dzieciątka... Tylko, że ja pomimo strat nie jestem złą osobą i żadnej kobiecie nie życzę przeżycia takiej tragedii jak utraty upragnionego maleństwa. A jesli juz taka krzywda spotyka którąś z kobiet to z całego serca jej współczuję.Wiem jaki to ból...Ty tez wiedziałaś, a mimo to zamiast współczucia z Twojej strony wypłyneła radość
Mimo tego, ze mineło juz tyle miesiecy nie jestem w stanie tego zrozumiec, ani wybaczyc Ci...
Ani ja, ani kasiulinka nie usłyszałysmy od Ciebie prostego słowa przepraszam...
Kochane LIstopadówki PRZEPRASZAM Was za to, że wtrąciłam sie tutaj, ale musiałam.
Forumowiczka #ania# zadała mi kiedys wiele bólu i chciałam jej tylko przypomnieć, że ja wciąz to pamiętam...
A ja chciałam się pochwalić dziś miałam USG i tam na dole to mój SKARB!!! 
i jego bicie serca
[ Dodano: 2008-04-07, 21:52 ]
A ja sie nie gniewam, ja dzis jestem bardzo szczesliwa, malucha widzialam
i jego bicie serca [ Dodano: 2008-04-07, 21:52 ]
K@tk@ pisze:#ania# pisze:Witajcie, jeśli pozwolicie to i ja dolącze do listopadówek:)
Pozdrawiam gorąco:)
witaj dawna koleżanko z UM
W przeciwieństwie do Ciebie chciałam Ci pogratulować nowego życia pod sercem...
Będe Ciebie pamietała już zawsze i nigdy nie zapomnę Ci tego, jak cieszyłaś sie z tego, że ja i kasiulinka straciłyśmy nasze styczniowe dzieciątka... Tylko, że ja pomimo strat nie jestem złą osobą i żadnej kobiecie nie życzę przeżycia takiej tragedii jak utraty upragnionego maleństwa. A jesli juz taka krzywda spotyka którąś z kobiet to z całego serca jej współczuję.Wiem jaki to ból...Ty tez wiedziałaś, a mimo to zamiast współczucia z Twojej strony wypłyneła radość
Mimo tego, ze mineło juz tyle miesiecy nie jestem w stanie tego zrozumiec, ani wybaczyc Ci...
Ani ja, ani kasiulinka nie usłyszałysmy od Ciebie prostego słowa przepraszam...
Kochane LIstopadówki PRZEPRASZAM Was za to, że wtrąciłam sie tutaj, ale musiałam.
Forumowiczka #ania# zadała mi kiedys wiele bólu i chciałam jej tylko przypomnieć, że ja wciąz to pamiętam...
A ja sie nie gniewam, ja dzis jestem bardzo szczesliwa, malucha widzialam
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 1 gość