typowych dolegliwości ciążowych nie mam... brak nudności i wymiotów. tyje za to szybko i sikam dwa razy więcej niż normalnie:) gdyby nie choroba tarczycy i kręgosłupa to pewnie bym fruwała ze szczęścia... a tak to leżeć dużo muszę i powiększona tarczyca mnie przydusza... kolejna wizyta za dwa tygodnie. USG malucha i tarczycy oraz komplet badań krwi. dużo myślę o tym USG. wszyscy tak podkreślają jego wagę... wcześniejsze mnie stresowały... więc to jeszcze bardziej. ale to każdy chyba myśli o tym czy dzidzia jest zdrowa... szkoda, że nie można tego myślenia czasem wyłączyć:) mój lęk potęguje tu choroba tarczycy ... no ale cóż najważniejszy jest spokój wewnętrzny!!! 
to się zgadza. Ja powiem szczerze że od wczoraj miałam jakieś obawy dziwne o dzidzię że coś jest nie tak i dzisiaj wstałam z humorem płaczącym że szok i nawet deszcz mnie jeszcze bardziej przygnębiał niż zawsze po prostu za pokazanie palca nawet płakałabym dosłownie o nic. A jak poszłam do lekarza to się z lekka uspokoiłam ale płacz nie przeszedł mi aż do teraz. Już jest wszystko ok.ajważniejszy jest spokój wewnętrzny!!!
no wiesz bo każda z nas chce wiedzieć czy z dzidzią jest wszystko ok dlatego tak każda o tym mówi. Ja jak zawsze nie mogę się doczekać każdej wizyty zwłaszcza usg ;-Pwszyscy tak podkreślają jego wagę...
meg, piekny suwaczek 
baska - ja Ci juz pisalam,ze rozstepy po Andrzejku nie ujrza swiatla dziennego
Sama widzialas jak to wyglada 
meg, a jest Ci to potrzebne do szczescia? Jak dowiesz sie,ze dziecko ma chorobe genetyczna,to co? Usuniesz? Mysle,ze wady,ktore mozna w brzuszku uleczyc,to lekarz na zwyklym USG zobaczy,a co ma byc to bedzie Jesli dowiesz sie,ze dzidzius ma jakas chorobe,to tylko bedziesz sie stresowac do konca ciazy 
Takie moje zdanie ale kazdy ma prawo do swojego
baska - ja Ci juz pisalam,ze rozstepy po Andrzejku nie ujrza swiatla dziennego
Sama widzialas jak to wyglada meg, a jest Ci to potrzebne do szczescia? Jak dowiesz sie,ze dziecko ma chorobe genetyczna,to co? Usuniesz? Mysle,ze wady,ktore mozna w brzuszku uleczyc,to lekarz na zwyklym USG zobaczy,a co ma byc to bedzie
Jesli dowiesz sie,ze dzidzius ma jakas chorobe,to tylko bedziesz sie stresowac do konca ciazy Takie moje zdanie ale kazdy ma prawo do swojego
iw_rybka 
gratulacje!
ja nie bardzo wiem co to mdłości, choć czasem na wieczór i w nocy mnie dopadają ale wtedy jestem tak zmęczona, że je przesypiam
co do wielkości brzuszka to przed ciążą ważyłam 53 kg wzrost 166 a teraz ważę po 56 kg więc przytyło mi się. Że mam gorsze trawienie to wiem na 100% ale co zrobić.
wzdęcia też są niestety.
Nie noszę już żadnych spodni sprzed ciąży bo nie mogę się dopiąć a największy rozmiar mój brzuch osiąga wieczorami wyglądam jak wielorybek 
ps. z utęsknieniem i niecierpliwością czekam na USG ale to jeszcze trochę...
Dziewczyny wstalam dzis bez mdlosci
gratulacje!ja nie bardzo wiem co to mdłości, choć czasem na wieczór i w nocy mnie dopadają ale wtedy jestem tak zmęczona, że je przesypiam
co do wielkości brzuszka to przed ciążą ważyłam 53 kg wzrost 166 a teraz ważę po 56 kg więc przytyło mi się. Że mam gorsze trawienie to wiem na 100% ale co zrobić.
wzdęcia też są niestety.
Nie noszę już żadnych spodni sprzed ciąży bo nie mogę się dopiąć a największy rozmiar mój brzuch osiąga wieczorami
wyglądam jak wielorybek ps. z utęsknieniem i niecierpliwością czekam na USG ale to jeszcze trochę...
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot], Google [Bot] i 1 gość