Hejo,
ja tez sie melduje!!!
Wasze dzieciaczki juz wyzdrowiały, to teraz na nas kolej
Szymek ma znowu zapalenie przewodu moczowego. Nie mogl biedny sikac, az dostał goraczki. W szpitalu wlozyli mu cewnik i sciagneli cały mocz bezposrednio z pecherza. Plakal strasznie, ale mu ulzylo. Goraczka spadła i powoli wraca wszystko do normy. Jest na atybiotyku wiec znowu ma biegunke i jest troche markotny. Dzis maja przyjsc dokladniejsze wyniki badan. Mam nadzieje, ze juz bedzie lepiej i zmniejszymy dawke antybiotyku.
Az jestem zaskoczona, ze tak malo popisalyscie.
Myslalam, ze bede miala 5 stron do nadrobienia
Aga, fryzurka super!!!! Adrianek juz jest taki duzy
dla Twojego małego buntownika
Co do piersi... To ja nie mialam wogole pokarmu. a w czasie ciazy tez nie za duzo mi sie zmienily, wiec w sumie wygladaja tak samo, ale... moja kolezanka miala problem i stosowala krem czy zel, nie pamietam, ale firmy mustela
http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=335160431
Ja stosowalam tej samej firmy krem na rozstepy i bylam super zadowolona. Tani nie jest, to fakt, ale innego nie znam.
Kasia, Szymek ma tak malo wlosow, ze ja mu myje przy kazdej kapieli.
Anita, super, że Kacper juz zdrowy!!! Mam nadzieje, ze wozek niedlugo dojdzie i bedziecie mogli smigac na super dlugie spacerki.
A co sie stalo, ze u Ciebie pada snieg z deszczem? tak zimno jest w Polsce?
Pruedence, wesele na pewno sie uda. Dobrze, ze juz sie czujesz lepiej. Ta ospa musiała Cie wykonczyc. Chorobska wogole sa bleeeee
Yvone, u nas sytuacja jest zupelnie odwrotna. To R chce zostawic z kims Szymka, a ja sie boje.
Ogolnie on jest bardzo grzeczny, umie sie sam bawic i pewnie nie byloby problemu, ale jednak jakos tak nie potrafie sie przemoc...
Pewnie przyjdzie to z czasem. Poki co zostawilismy go tylko raz samego z jego matka chrzestna. Sytuacja byla podbramkowa. Ja mialam egzamin semestralny, a R musial odebrac z lotniska swojego brata. w sumie nie mielismy wyjscia, ale i tak przezylam to strasznie....
kasia3 napisała mi maila. Cala rodzinka leca do Polski. Nie wiem na jak dlugo, ale ma do spakowania 4 osoby i jest lekko poddenerwowana cala sytuacja... Moze zajrzy do nas przed wylotem.