29 maja 2009, 20:21
Marcia - lepiej sie przebadac ale faktycznie z Milenka to problem,ale mozesz sprobowac zarejestrowac sie telefonicznie,na konkretna godzine albo idz prywatnie,tam juz mniej takich prawdziwych chorakow,wiecej symulantow po zwolnienia.
No i ja sobie kojarze,ze jak maly mial 4 miesiace,to mnie dopadla jakas depresja poporodowa,tez bylam slaba i czulam sie zle,ze juz mnie nic w zyciu nie czeka itd.Jakis dolek,z ktorego szybko wyszlam,lekarz mowil,ze to taka ostatnia rewolucja po ciazy,kiedy organizm wraca na swoje tory sprzed ciazy.....