cześć dziewczyny, troszke mnie nie było, bo przez to że nie mam swojego komputera teraz to mam ograniczony dostęp do sieci.
Mam nadzieje, że wszystkie czujecie się dobrze. U mnie na szczęście najgorsze samopoczucie już mineło, w tym tygodniu już byłam w pracy. wczoraj byłam na USG i nie wiem czy nie zostane jednak styczniową mamą bo troche mi się nie zgadza termin z CRL z ostatnią miesiączką ale póki co mój lekarz wpisał mi termin 31 grudzień
Zabieram się do czytania co tam u was się działo....
[ Dodano: 2009-05-30, 15:19 ]
Sporo popisałyście.
Co do rzeczy dla dziecka, ja mam w sumie wszystko po Tosi, zobacze co za płeć bedzie i najwyżej pouzupełniam troszke ciuszków.
Co do jedzenia, ja rownież nie mogę patrzeć na mięso, za to jem sporo ryb i wszyskiego mlecznego. Niestety mimo,że nie jem słodyczy przytyłam już 2 kg. A staruje z wyższego pułapu bo przed ostatnią ciązą ważyłam 57, przed tą 60, a ostatnio przytyłam 22kg i potem strasznie się męczyłam,żeby się tego pozbyć.