i jestem.
bigottka poszła do fryza szykować nową płachtę na ptasie gówna, ja już zmyłam ten ciężki grzech. Pies mi osrał resztę pokoju, więc musiałam umyć podłogi. Aż mi się w głowie zaczęło kręcić, ale teraz zjem sobie truskawki (mam nadzieję, że nie osrane).
A później sobie parówę zagrzeję.