wpadaj z wiadomosciami od asi i z pepkówkano to spadam i pozdrawiam może jutro wpadnę na różaniec do was znowu ! narka i pozdro!!!
edit53, powiem Ci szczerez, że ja byłam niemal pewna, że dzidziuś nie będzie wielki
ja się mała urodziłam a Piotrek w "normie"
ogólnie wielka nie jestem (ani wzrostowo ani gabarytowo) Piotrek tez do wielkich nie należy, no ma 180 dm wzrostu i męską posturę (ma szerokie bary) ale ogólnie jest szczupły to skąd u mnie tak duuuuży ludzik? Tym bardziej, ze jem raczej zdrowo i "normalnie"
no ale nic, najważniejsze żeby był zdrowy no i aby w końcu się urodził
[ Dodano: 2008-04-09, 20:36 ]
aha zapomniałam Wam dziś napisać, moja mama jak pojechała na zakupki to od razu po drodze podrzuciła do zakładu (do mnie do pracy) moje L4, a tam jej powiedzieli żebym przyszła bo muszę umowę podpisać, szokładm się....
Miałam umowę do końca marca podpisaną i wcześniej jak pytałam co z powrotem to szef mi powiedział, że narazie mam się skupić na ciąży i na tym aby wszystko było dobrze a o powrocie pogadamy jak już się dziecko urodzi i będzie zdrowe i w ogóle wszystko będzie ok, no ale nie wiadomo tak na prawdę na ile dostanę tą umowę, może tylko do 17 tak jak mam L4 ....
W ogóle dzwoniła wczoraj do mnie szefowa to mogła powiedzeń żebym przyszła a nie dziś się o tym dowiedziałam, już mi się nie chciało iśc, ale jutro rano przejdę się z Piotrkiem, mam nadzieję, że pogoda będzie taka jak dziś, bo dziś u nas kole 12 zrobiło się rewelacyjnie na polku, wcześniej nie było źle ale było zachmurzone a potem wyszło słonko i w cieniu było 19 st.
Posiedziałam na polu z 1,5 godz. albo i 2 bo mamie towarzystwa dotrzymywałam, bo siała sobie wiatki w doniczkach a potem jak popuszczają poprzesadza koło domku.
ja się mała urodziłam a Piotrek w "normie"
ogólnie wielka nie jestem (ani wzrostowo ani gabarytowo) Piotrek tez do wielkich nie należy, no ma 180 dm wzrostu i męską posturę (ma szerokie bary) ale ogólnie jest szczupły to skąd u mnie tak duuuuży ludzik? Tym bardziej, ze jem raczej zdrowo i "normalnie"
no ale nic, najważniejsze żeby był zdrowy no i aby w końcu się urodził
[ Dodano: 2008-04-09, 20:36 ]
aha zapomniałam Wam dziś napisać, moja mama jak pojechała na zakupki to od razu po drodze podrzuciła do zakładu (do mnie do pracy) moje L4, a tam jej powiedzieli żebym przyszła bo muszę umowę podpisać, szokładm się....
Miałam umowę do końca marca podpisaną i wcześniej jak pytałam co z powrotem to szef mi powiedział, że narazie mam się skupić na ciąży i na tym aby wszystko było dobrze a o powrocie pogadamy jak już się dziecko urodzi i będzie zdrowe i w ogóle wszystko będzie ok, no ale nie wiadomo tak na prawdę na ile dostanę tą umowę, może tylko do 17 tak jak mam L4 ....
W ogóle dzwoniła wczoraj do mnie szefowa to mogła powiedzeń żebym przyszła a nie dziś się o tym dowiedziałam, już mi się nie chciało iśc, ale jutro rano przejdę się z Piotrkiem, mam nadzieję, że pogoda będzie taka jak dziś, bo dziś u nas kole 12 zrobiło się rewelacyjnie na polku, wcześniej nie było źle ale było zachmurzone a potem wyszło słonko i w cieniu było 19 st.
Posiedziałam na polu z 1,5 godz. albo i 2 bo mamie towarzystwa dotrzymywałam, bo siała sobie wiatki w doniczkach a potem jak popuszczają poprzesadza koło domku.
Ostatnio zmieniony 09 kwie 2008, 20:37 przez Myszka_, łącznie zmieniany 1 raz.
no ja przy matim tez bylam w szoku bo ja mialam 2800 jak sie urodzilam a krzysiek tez byl nie duzy i teraz drobny jest a tu prosze jaki coolo wyszedł ,za to teraz caly tatus z postury szczuplutkija byłam niemal pewna, że dzidziuś nie będzie wielki
ja się mała urodziłam a Piotrek w "normie"
dokladnie zdrowko najwazniejszenajważniejsze żeby był zdrowy no i aby w końcu się urodził
no a reszte jakoś "przepchamy"dokladnie zdrowko najwazniejsze
w ogóle kiedyś to norma na dzieci była 3200 a teraz norma to tak 3600, ja nie wiem co teraz te dzieci takie wielkie się rodząno ja przy matim tez bylam w szoku bo ja mialam 2800 jak sie urodzilam a krzysiek tez byl nie duzy i teraz drobny jest a tu prosze jaki coolo wyszedł ,za to teraz caly tatus z postury szczuplutki
moja koleżanka jak urodziła 2 dziecko, to mały wazył 3760 a ona 1.58 m i szczuplutka a jej mąż też nieco ponad 1.70 m a tu taki wielkolud
a ona dała rad i to bez nacinania i cała akcja trwała 15 min. po trafieniu do szpitala
bo łącznie poród 2 godz. od początku bóli, śmiali się z niej że jest stworzona do rodzenia
[ Dodano: 2008-04-09, 20:44 ]
zmykam na film, miłego wieczoru życzę i może ruszy któraś w końcu na porodówkę bo coś wolno to u nas idzie
buziaki
No baaato tak jak mi powiedziala polozna hehe oby tak bylo i teraz.ja sie pocieszam ze twarde jestesmy i damy rade
My nie damy??? Dziewczyny czy któraś z Was to ma?:
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=341185865
Zastanawiam sie nad zakupem.
na nasza 500 stronkę
no jasne że damy radę - w nas siłato tak jak mi powiedziala polozna hehe oby tak bylo i teraz.ja sie pocieszam ze twarde jestesmy i damy rade
co prawda nie mam, ale sama nad dokładnie takim się zastanawiałamDziewczyny czy któraś z Was to ma?:
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=341185865
Zastanawiam sie nad zakupem.
moja koleżanka jak urodziła 2 dziecko, to mały wazył 3760 a ona 1.58 m i szczuplutka a jej mąż też nieco ponad 1.70 m a tu taki wielkolud
Myszka a skad wiesz ze duzy???usg nie zawsze mowi prawde mi w 1 ciazy wychodzilo 3,200 a Olus sie urodzil 2,940kg i na poczatku przestraszylam sie ze taki maly ale wszystko bylo ok.A Dawidka urodzilam 3,500 czyli prawie 600g roznicy na dzieciach.skąd u mnie tak duuuuży ludzik? Tym bardziej, ze jem raczej zdrowo i "normalnie"
a moja mama z kolei mala kobitka jak Asia 1,50cm a ja urodzilam sie 4,200kg
ale zrobili jej cesarke.I sama nie wiem czy jedzenie ma cos z tym wspolnego
nie mam zielonego pojecia na czym te roznice polegaja 
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 1 gość