Marta leć do mężusia, dzielnie się spisał, a mój A. ma zakaz picia alkoholu do dnia porodu. Bo kurcze jakoś tak zaczynam się niepewnie czuć przez te skurcze i chyba zaczyna się dla nas godzina W (mam nadzieję, że jeszcze trochę potrwa). Nowa no to i ja chyba wrócę do no-spy 3x dziennie.
Tuska ja jestem laikiem w tej dziedzinie, wiem jedno, nie będę przegrzewać Małej.