Marcia, lepiej nie ryzykować przed samą imprezą... Sypnij sie pudrem, ładnie pędzlem rozprowadź i też będzie efekt...

Ja na solarium nie chodzę z przekonania, samoopalacza nie używam ze względu na te plamy, stosuję tylko słońce i puder... Jak na słońce nie zdąże się załapać, pudruję odsłonięte części i jest si
Sorki, ale na razie spadam... Muszę przełknąć wizję oddalającego się mojego wyjazdu z mężem...

co kogo poprosiłam, to albo akurat w tym czasie zajęty, albo innych gościć będzie, a to yyyyyy - kłopot... Zeźliłam się, bo jak trwoga, to do mnie, a jak ja potrzebuję pomocy, co rzadko na prawdę się zdarza, to nie ma nikogo...
Dobra ciotka Karolina musi odejść w zapomnienie, bo daję się wykorzystywać, a potem po nonono dostaję... Pomagam, bo lubię, nie oczekuję za to profitów, ale do diabła, żeby 11 osób odmówiło, to już lekka przesada... Muszę wyjść do ludzi, bo tam przynajmniej wyć nie będę... Na razie, kochane...
