Jestem

Szkoła odfajkowana
doczytałam Was teraz i znowu widzę, że Asię ten piździelec nęka...
Asiu, podziel to co on gada i pisze przez dziesięć... Tak jak dziewczyny powiedziały, zastraszyć Cię chce i doskonale mu to wychodzi...

Nie daj się, bo kłębkiem nerwów będziesz

Już jesteś... Dziecko masz pod sercem, dla niego, jeśli nie dla siebie - stonuj nerwy... Rozprawa Cię nie minie, a co w rzeczywistości na niej będzie, dowiesz się w pierwszym dniu sprawy... Nie ma co gdybać na zapas... 90% z tego, co to duryło teraz gada, w ogóle na sprawie nie wypłynie... Bo na każde jego posunięcie, Ty będziesz miała podkład w postaci jego maili, smsów, zdjęć... Wszystko, co on do tego czasu jeszcze napisze i co już napisał chowaj, zapisuj, żebyś miała czym się bronić, bo słowa czasem nie wystarczą... I tyle...
Nie, jeszcze coś... Jeszcze raz mówię,: spokój, spokój, spokój...
to jak zrobisz jabłecznik to podrzuć potem kawałek

A jadłyście kiedyś jabłecznik z kaszką manny...?
