ja wróciłam od fryzjera , zawiozłam teściową do domku, Szymuś teraz jest z moja mamą na ogródku, trochę wieje, ale ciepło jest, a mnie znów głowa boli
teraz gotuje sobie kalafiora :)
jak mąż wróci znad jeziora, to schowamy gondole i zrobimy spacerówkę :)