nie pada u was?
Nie, z nawodnieniem niebo dało sobie spokój
teraz tylko,zeby P.chcial jej posluchac

Do krzesła przywiązać i mówić do niego
A tak poważnie... Mówić, mówić, mówić... Nawet, jeśli się wydaje, że nie łuch i gie go to obchodzi, że ona się produkuje, dalej mówić... W końcu łeb coś zakoduje...

Nie ma mocnych...
Faceta można sobie wychować, nawet jak ma ciężki charakter

Tylko trzeba być silną i się nie dać... Oni tylko czekają na nasze załamanie rąk...
A moj synus wlazl do pudla od zabawek i siedzi tam juz 15 minut i rozmawia z misiem

Powinnam sie martwic

Tak, martw się tym, że myślisz żeby się martwić
Dziecko prawidłowo się rozwija

Mój chrześniak(obecnie ma trzy latka), jakieś pół roku temu, przez kilka miesięcy miał wymyślonego przyjaciela

Zupełnie jak w jednej bajce

Choć bajki tej w życiu na oczy nie widział, żeby naśladować

Gadał do Powietrza, machał łapkami, tudzież prowadził inną gestykulację, gadał do niego
Szwagierka się pyta: Filipku, z kim rozmawiasz?
Na co mały: mamo, nie widzisz...? Z moim przyjacielem... Bądź grzeczna i przywitaj się z nim...
Dobła, spadam, bo już powinnam być u ciotki, a jeszcze klikam
