
Ostatnio mówię do męża... Wiesz zjadłabym coś dobrego na obiad ale coś takiego przy czym nie musiałbym się narobić... a on mi na to że jak coś dobrego to jest pracochłonne. Ok zgadza się, tyle że ja chciałam mu zasugerować żeby on się zajął obiadem



mniam...juz złozylam zamowienie na ogorki kiszone![]()
![]()
bo do nich to duzymi drukowanymi literami trzeba przemawiac,oni nie potrafia czytac miedzy wierszami![]()
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość