nie wiem, czy moze byc, ale ja tak mam od dziecka... od kiedy pamietam... najpierw wmawiali mojej mamie ze ja z tego "wyrosne' potem wymyślili ze to na tle nerwowym i dostawałam nerwosol
dopiero trafiłam do szpitala po wypadku samochodowym jak wykryli u mnie tętno w okolicy 200 i miałam jako 6-letnie dziecko stan przed zawałowy z migotaniem komór... no ale dostałam relanium i samo przeszło...
teraz rozkładają ręce no bo przeciez to tylko częstoskurcz, po co mają szukać przyczyny skoro łatwiej podać leki na obnizenie pulsu
skoro znalezienie przyczyny graniczy z cudem i trzeba sie przy tym namęczyć to lepiej isc na łatwiznę... to nie ameryka... nie doktor House