dziekowaćfajny brzusio
Boszzzzzz pojutrze do poloznej boje sie
to zrozumiale, ze denerwujesz sie po przejsciach w ostatniej ciazy, tym lepiej, ze niedlugo masz swoj termin u poloznej... ja tez mialam mnostwo obaw, zanim zobaczylam swoje malenstwo na usg, a i teraz do konca sie nie uspokoilam... to chyba normalne, ze obawy nie opuszczaja ns az do dnia porodu... a mnie wlasnie rozbolal brzuch w okolicy pepka, zwlaszcza po jego prawej stronie i troche nizej... i znow nie wiem, co to ma znaczyc... takie to juz to nasze zycie, jeden stres przechodzi, pojawia sie nastepny...no oby mnie uspokoila
Niestety tez doswiadczam to przykre uczucie i rano i w nocy i z dnia na dzien jest cosraz to gorzej ale po zjedzeniu czegos na chama zaraz przechodzi. Wstaje rano zabieram sie za jabłko, zjem je odczekam chwilke i zaraz jem cos normalnego...mdłosci mnie dosiegnęly
Jakos mam pozytywne mysli ale jednak mam i tez obawyz pewnoscią jutro u położnej będzie wszystko w porządku
Odnalazła sie kolejna lutóweczkawidzę, ze najeli do nas zawitała
No wlasnie tak sie zastanawiam czy to nieno brzucholek to masz już spory
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: maximllCeap, Thomasbulty i 1 gość