hej lutówki
w piatek byłam u gina i miałam robione usg . widac że wszystko w porządku ciąża bardzo wcześna cięzko było zobaczyć maluszka ( farfocelki ) jak to określił gin , mam wizyte jak Helen 13 lipca wtedy już powinno być serduszko
ja najlepiej jak bym tez nie jadał wogole nie mam na nic ochoty , bardziej jem warzywa i owoce niż cos konkretnego. Od słodyczy postanowiłam stronić z daleka już na zapas , bo w poprzedniej ciąży miałm zagrożenie cukrzycą po badaniach cukier zawsze był wysoki.
wiecie jaki miałąm stres związany z tą wzytą , normalnie serce mi waliło jak szalone , aż ciśnienie miałąm 140 /80 w życiu takiego nie miałam.
mój poprzedni poród był prawdziwymi siłami natury bez znieczulenia nic tylko nospa dożylnie i cos jeszcze rozkurczowo , 12 godzin rodziłam a od 8 w takich bólach że po ścianach chodziłam i myślałm że skurcze mnie wogóle nie puszczają. także co niektórym tu zaszdroszczę