Czerwcowe pogaduchy :)

[kati84]

wogole po tym spirytusie bardzo szybko jej ten kikut odpadl
Tylko pozniej miala przepuchline pepkowa i walnieta lekarka nie zwrocila na to uwagi a jak juz raczyla zauwazyc to kazala naklejac specjalne plastry,zeby on sie wciagnal do srodka,jednak to nie pomagalo,tylko odparzen na brzuszku dostala od tych plastrow dala skierowanie do chirurka a ten jak zobaczyl ze ja pol rocznemu dziecku plastry naklejam to sie zapytal czy ta lekarka jest po studiach
No i Oli pepek na dobra sprawe kwalifikuje sie do zoperowania ale dalam sobie z tym spokoj,nie bede malej nie potrzebnie meczyc,zreszta ja mam tez taki sam i jakos zyje

[Marcia77]

podczytalam ze tez smarowalas pepuszek spirytusem,ja te

ja tez..ale u nas gruba pepowina była u miesiac sie meczyłam z tym kikutem

[ Dodano: 2009-06-30, 22:51 ]

ten jak zobaczyl ze ja pol rocznemu dziecku plastry naklejam to sie zapytal czy ta lekarka jest po studiach

no wlasnie lekaze..niektórych to powinno sie w kosmos wysłac

[aniawlkp86]

Hani odpadł po 10 dniach

pozniej miala przepuchline pepkowa

to się nacierpiała oleńka

Oli pepek na dobra sprawe kwalifikuje sie do zoperowania

a czemu do zoperowania

[ Dodano: 2009-06-30, 22:55 ]

u nas gruba pepowina była u miesiac sie meczyłam z tym kikutem

ło matko

[Marcia77]

ide sprobowac Milenke dokarmic..moze sie uda

[kati84]

a czemu do zoperowania

bo po tej przepuchlinie ma pepek na wierzchu a nie w srodku jak wszyscy.Trzeba to lekko naciac wlozyc do srodka i zaszyc,ale to absolutnie w zyciu nie przeszkadz,tylko tyle ze inaczej wyglada.

[aniawlkp86]

to absolutnie w zyciu nie przeszkadz,tylko tyle ze inaczej wyglada

no to pewnie,lepiej oli nie stresować myslałam,że coś groźnego jest z tym pępuszkiem ale dobrze,że to nie jest poważne

[ Dodano: 2009-06-30, 23:07 ]
tak słyszę,że u mnie od 3 godzin grzmi i nic nie widać więcej ciekawe czy ta burza w końcu dotrze

[kati84]

ale dobrze,że to nie jest poważne

nie,nie absolutnie.Ten zabieg bardziej by polegal na takiej kosmetyce.Ale po co ja tez mam taki i nawet jeszcze kolczyk w nim wiec jest git

[aniawlkp86]

i nawet jeszcze kolczyk w nim

no właśnie
skoro da się żyć to ok

ja miałam kolczyka w pępku póki A nie poznałam,potem zaczął mi przeszkadzać i go zdjęłam teraz to już by okropnie wyglądał

[ Dodano: 2009-06-30, 23:13 ]
dobra ja już znikam bo zaraz A będzie w domku
do jutra
papa
:ico_buziaczki_big: :ico_buziaczki_big:

[Marcia77]

no niunia zjadała

a co do kolczyka to ja tez mam..ale narazie nie nosze dopoki brzuch nie wroci do jakis normlanych rozmiarów

[ Dodano: 2009-06-30, 23:16 ]
oj ja tez sie juz pojde połozyc bo rano pedze na badania

[kati84]

aniawlkp86, dobranoc,slodkich snow

Marcia77, no to super ze Milenka zjadla

Ja nosilam kolczyk do 6miesiaca ciazy,pozniej juz mi brzuch wywalilo i glupio wygladal.Po ciazy o dziwo dziurka nie zarosla i wlozylam go sama spowrotem,ale po jakims czasie zaczal sie babrac,musialam go wyjac i wtedy juz dziurka zarosla,poszlam wtedy to studia zeby mi przebili ponownie,a raczej przepchali ta dziurke co byla,bo tam tylko jakis korek sie zrobil Teraz go mam caly czas,nigdy go nie wyjmuje

[ Dodano: 2009-06-30, 23:21 ]
Marcia77, no to dobranoc

No i wiedzialam ze jak Karoli zabraknie to sama tu zostane
no ale nic poczekam jeszcze troszke,moze ktos wpadnie