Awatar użytkownika
Marcia77
Wodzu
Wodzu
Posty: 11779
Rejestracja: 08 lip 2008, 16:04

02 lip 2009, 12:04

nie bede sie martwic na zapas
i masz racje..w koncu od tego sa lekarze zeby powiedziec na co dla nas najlepsze..choc czasmi i z tym roznie bywa

Awatar użytkownika
PaulinaS
Forumowy szkolniak!
Forumowy szkolniak!
Posty: 1157
Rejestracja: 21 sty 2009, 10:51

03 lip 2009, 11:07

powiem Ci ze serducho to powazna sprawa..ja bym sie bała rodzic naturalnie
Ja bym wybrała cc mam już jeden poród przez cc za sobą, nie jest tak źle, w prawdzie lezy się dłużej, ale lepiej dłużej niż żeby później znów na odział trafić ....

Powiem Wam, że po moim porodzie jakieś 2 tygodnie, pojechała do szpitala dziewczyna co rodziła kolejne dziecko, nie miała bóli tylko na serce się skarżyła .... zemdlała kilka razy w nocy, a podczas porodu niestety zmarła :ico_placzek: .... dziecko uratowali, ale nie pomogło przetransportowanie do Krakowa ....

Awatar użytkownika
Marcia77
Wodzu
Wodzu
Posty: 11779
Rejestracja: 08 lip 2008, 16:04

03 lip 2009, 14:02

zemdlała kilka razy w nocy, a podczas porodu niestety zmarła
jeju co za tragedia :ico_placzek:
Ja bym wybrała cc mam już jeden poród przez cc za sobą, nie jest tak źle,
tez tak mysle..ja nawet lezałam tyle co po normalnym porodzie w szpitalu bo brakowało miejsc i szybko nas wypychali do domku

moni26
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5989
Rejestracja: 09 mar 2007, 11:55

03 lip 2009, 17:12

PaulinaS a skąd jestes?

Awatar użytkownika
DUSIA555
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2227
Rejestracja: 11 mar 2009, 21:54

04 lip 2009, 00:31

Ja miałam cc 10 czerwca tego roku. To była moja pierwsza ciąża a cc nie było planowane. Myślałam że będę rodzić naturalnie a tu decyzja o cc bo mała obróciła się pupcią do wyjścia. CC było moja pierwszą operacją w życiu. Szczerze mówiąc nie bałam się, myślałam tylko o tym że wkrótce spotkam się z moją córcią. Zwlaszcza, że mojemu bobasowi nie spieszyło się na świat i był to 10 dzień po terminie. Nie mogłam się juz doczekać naszsego spotkania.
To fakt że wstawanie na drugi dzień jest bolesne niema co tego ukrywać ale wszystko da się przeżyć i absolutnie niema się co martwić na zapas. Ja wyszłam z Amelką ze szpitala w trzeciej dobie po cc. Wcale niej jest powiedziane, że leży się dłużej jeśli wszystko jest w porządku wypisują do domu.
izuś 85 na pewno wszystko będzie dobrze zobaczysz. Życzę Ci tego z całego serca :ico_sorki:

Awatar użytkownika
PaulinaS
Forumowy szkolniak!
Forumowy szkolniak!
Posty: 1157
Rejestracja: 21 sty 2009, 10:51

04 lip 2009, 18:51

PaulinaS a skąd jestes?
- ja jestem z okolic Olkusza i w Olkuszu rodziłam :-)
To fakt że wstawanie na drugi dzień jest bolesne niema co tego ukrywać ale wszystko da się przeżyć i absolutnie niema się co martwić na zapas. Ja wyszłam z Amelką ze szpitala w trzeciej dobie po cc. Wcale niej jest powiedziane, że leży się dłużej jeśli wszystko jest w porządku wypisują do domu.
- fakt, że do przyjemności nie należy wstawanie na drugi dzień, u nas leży się minimum 5 dni

moni26
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5989
Rejestracja: 09 mar 2007, 11:55

05 lip 2009, 09:10

PaulinaS a skąd jestes?
- ja jestem z okolic Olkusza i w Olkuszu rodziłam :-)
to dobrze myślałam :ico_oczko: ja jestem z Olkusza i też słyszałam o tym przypadku.

[ Dodano: 2009-07-05, 09:11 ]
Teraz remontują cały oddział, więc trafisz na lepsze warunki :-D tylko ordynator ciągle ten sam... :ico_zly:

Awatar użytkownika
izuś_85
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9059
Rejestracja: 21 gru 2008, 21:25

06 lip 2009, 17:56

izuś 85 na pewno wszystko będzie dobrze zobaczysz. Życzę Ci tego z całego serca :ico_sorki:
:ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: dziękuję, śliczna Twoja Amelka :-D :-D :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
DUSIA555
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2227
Rejestracja: 11 mar 2009, 21:54

06 lip 2009, 21:17

izuś_85, dziękuję :ico_sorki:
Nawet się kochana nieobejrzysz jak bedziesz tuliła swojego Skarba do serduszka. Czas tak niesamowicie szybko płynie. Wydaje mi się jakby to było wczoraj to oczekiwanie na cc, sama operacja pierwszy całusek dany córci tuz po wyjęciu z brzuszka , a Amelka za cztery dni - w swoje imieniny :-D - skończy już miesiąc. Najważniejsze pozytywne myślenie i cierpliwość. W moim przypadku to drugie było wystawione na dużą próbę. Na szczęście do końca czułyśmy się z fasolką doskonale. Pozdrawiam cieplutko, Amelka śle całusiątka :ico_buziaczki_big: dla Ciebie i Twojej fasolki.

Awatar użytkownika
izuś_85
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9059
Rejestracja: 21 gru 2008, 21:25

06 lip 2009, 21:41

DUSIA555, po takim dopingu musi byc dobrze :ico_oczko: :ico_oczko: :ico_oczko: :ico_oczko: :ico_oczko: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

pojutrze mam wizytę, 13 lipca chyba ostatnie usg... zobaczymy co powie lekarka :ico_noniewiem: :ico_noniewiem: :ico_noniewiem: :ico_noniewiem:

już mi jest obojętne jakim sposobem urodzę, ważne zeby nasza kruszynka była zdrowiutka :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: ja moge pocierpieć dla niej troszkę :ico_oczko:

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot], Sherriwette, TonieAnend i 1 gość