witajcie kochane
moniś no pewnie, ze zostaniesz - w ogóle ja sobie nie wyobrażam żebyśmy do tego czasu sie nie zobaczyły

a wiesz - jak juz domek sie wykończy to bedziecie miały z Martynką gdzie na całe wakacje przyjeżdżać

i moze w końcu z kimś jeszcze...
a ja wrzuciłam na I trymestr brzuchatek zdjecia

mozna ogladać vbrzuszek którego jeszcze prawie wcale nie mam
a ja dziś rano zadowolon wstałam, bez mdłosci, be znudnosci (aż mnie nerwy dopadły czy wszytsko ok

), zjadłam nawet pół pomidorka, wsiadam w samochód i tak mnie na tych polskich drogach wychuśtało, że od razu się uspokoiłam - nudnosci wróciły
no to czekam na was dziołchy z kawusią
