czy jezeli tydzien po spodziewanej mieisaczce, ktorej nie bylo, dostalam krwawienia, plamienia nie wiem jak to nazwac... byly one 4-5 dniowe, mniej obfite niz normalna miesiaczka, ale tez nie najmniejsze... to czy to moglo byc cos na styl spoznionej miesiaczki, czy poprostu jakies zaburzenia w organizmie, spowodowane nawet stresem?
dodam ze stosunek byl 3 dni przed spodziewana miesiaczka, a 13 dni po stosunku robilam badanie beta hcg z krwi i wynik wyszedl < 1.00 ....
czy luteina w tym momencie jest dobrym rozwiazaniem? czy istnieje jeszcze mozliwosc, ze lutwina wspomoze zagniezdzenie sie zarodka? chyba na zagniezdzenie sie zarodka to juz za pozno... czy nie?
[ Dodano: 2009-07-06, 10:17 ]
nikt nie potrafi mi pomoc ?