i ja sie witam... ale leżeć nie moge, za półtora godziny mam wizyte u ginki a miałam iść przez park spacerkiemAle dziś pogoda fatalna- nic tylko leżec i się byczyc![]()





no tak... gdyby tylko te serce było problemem to moja ginka by sie nie zastanawiała wcale... ale ja do tego musze rodzić na sali septycznej bo mam wirusa WZW typu B i musze rodzic na oddziale zakaźnymizuś_85, super, że wszystko dobrze. Może lepiej idź rodzić z tym kardiologiem, jak ci tak radzi. Zawsze będziesz spokojniejsza.
babcia już w niebie.
szpital z oddziałem położniczym-zakaźnym znalazłam samaizuś_85, o dżizys. I tak sama masz się błąkać po tych szpitalach i prosić o konsultację czy może ginka przetarła jakoś szlaki?
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot], MitziAltere i 1 gość