i teraz firma ktora nam sprzedawala mieszkania miala najlepsza sprzedaz wsrod deweloperow :)
jestem jestema gdzie sie PATI podziewa???
jak mu cos nie wychodzi np. nie moze wyjac czegos to krzyczy i sie zlosci, wywala wszystko z szafek, trzaska drzwiami, wywala mi smieci z worka juz brak mi cierpliowsci do niego, ciagle na niego krzycze, bo wyprowadza mnie z rownowagi. 
a i gada jak stary, bez przerwy cos nawija, ma nowe slowa- koko, albo kaja kaja nie wiem co to znaczy, ale smiesznie brzmi te drugie jak mowi moj maly tez cos ostatnio zaczal znow wybrzydzac, nie chce jesc tego co mu ugotuje, krzywi sie i zamyka buzke i placzebo warzywka z miesem i ziemniaczkami, i zupki itd itp niechetnie zjada
właśnieshoo, dla Jasperka za 11 miesiecy
dla Jasperka, wcześniej wyleciało mi z głowy. dla Erika, dziś jedziemy do moich rodziców, wrócimy jutro wieczorkiem więc nie wiem czy będę miała siły zajrzeć. pewnie tak, to zawsze coś nowego. Jak będę miała chwilkę, to poczytam dokładniej.IWONKA - nie, no moze bym sama sprobowala tych bobomigow... mysle, ze moze to byc ciekawe doswiadczenie i zabawa...
co nie przeszkadza hiszpanskim rodzinom tlumnie sie tam zjawiac... multum ludzi, w tym polowa to dzieci... i tak do 1-2 w nocy tam siedza... albo i dluzej i denerwuje sie bo trzeba jej cos podstawic albo o noge od stolu sie odpycha i probuje wyjsc,a jak nie moze to sie wscieka :D jak jestem w sklepie pozno z nia bo wracamy od rodzicow albo cos to tez mam poczucie winy ale pamietam,ze w Turcji na imprezy zabierali takie maluszki - my zszokowani bo muzyka tak glosna ze nic nie slychac - a maluszki w wozkach sobie spaly ja w sumie osobiscie nie mam nic przeciwko zeby w ciszy i spokoju gdzies zabrac mala poznym wieczorem(chociaz sama robie to jak musze,bo mi jej szkoda,powinna sobie spac smacznie a wlozeczku a spi w niewygodnej pozycji w foteliku),ale ta impreza to byla przesada!! W Annglii jak bylam i pracowalam w kompleksie wypoczynkowym dla Brytyjczykow - to tez przychodzili z malenstwami na imprezy ... a pozniej pijani zataczajac sie robili wyscigi z dziecmi w wozkach MASAKRA!!! To juz byla totalna przesada - ale tak sie zastanawiam,bo przeciez jak pojedziemy gdzies z mala na wakacje,to nie bedziemy o 19 wracac do domu i w nim siedziec... pewnie bedziemy spacerowac z nia w wozku, beda na nas patrzec jak na wyrodnych rodzicow? Chociaz w sumie nad morzem srodziemnym pewnie wiekszosc tak robi nie??? super, jaka bystra dziewczynka, kucze jak TY ja uczysz,hhehheee, pokazalam jej wczoraj dwa razy i dzisiaj tez i prosze:
dziekujePati85, milo Cie w koncu widziec!
milo z Twojej strony ja nie tyle, ze na niego sie zloszcze, ja tylko tak podnosze glos i mowie mu, ze tak nei wolno robic, ze zle robi, a zaraz go i tak caluje jak glupiaale nie potrafie sie na niego zloscic, bo rozbraja mnie tym szczerbatym usmiechem i mowieniem "mama"..
dziekuje kochanaPrzy okazji
Wróć do „Mam dwa latka, dwa i pół”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość
