ja tez nie, to jest maly pies typu sarenka, ale ona chyba jest zazdrosna o Erikaboshe nawet nie chcę myślec o tym jakby ten wasz pies mógł pogryźć Eryczka
o kurcze, bedzie to troche trudneweź karteczkę papieru, postaw stópkę i ją szybciutko odrysuj, potem weź linijkę i zmierz długość od czubka dużego palca do krawędzi piętki, środkowej krawędzi
chyba tak, bym musiala sprawdzic jak jest cielecinya po niemieckucielęce, tak?? no, ja raczej nie bede malej podawala...
zmierzylam, zy to mozliwe, zeby mial tylko 11to może spróbuj na początku samą linijką mu zmierzyć stópkę
nic mu nei urosla 
no bo po co dziecku buty w wozku? oprocz efektu wizualnego... , nie ma to jak przymierzyć i zobaczyć jak nóżka leży. Paulince już kilka razy mierzyłam buciki w sklepie i nie wszystkie były dobre, Paula ma wysokie podbicie i do niektórych ciężko nóżka wchodziła. 
też tak myślę, zresztą nie ma co przesadzać z ilością, dziecku szybko stópka rośnie, lada moment i pójdą w kąt. A niedługo będzie trzeba rozglądać się za butami na jesień.a co do bucikow do wozka, to owszem, ladnie to wyglada, ale to wszystko
Zuzia nie ma zadnych letnich butow...też tak myślę, zresztą nie ma co przesadzać z ilością, dziecku szybko stópka rośnie, lada moment i pójdą w kąt. A niedługo będzie trzeba rozglądać się za butami na jesień.
2 pary, to chyba nie przesada?? Tym bardziej, ze tak naprawde tylko te sandalki sa letnie... no nie wiem...nie chodziło mi tu już o Zuzię, pisałam ogólnieIwona H napisał/a:
też tak myślę, zresztą nie ma co przesadzać z ilością, dziecku szybko stópka rośnie, lada moment i pójdą w kąt. A niedługo będzie trzeba rozglądać się za butami na jesień.
Zuzia nie ma zadnych letnich butow...
PS. Zdjecia Pauli super...
po to dziecku buty w wozku, zeby jak Mala ma ochote wyjsc z wozka, bo Jej sie juz nudzi, to zebym mogla ja postawic na ziemi, czy jakiejs innej powierzchni - mi chodzi tylko o to... Tyle razy mala byla w samych skarpetkach, a jak sie rozdarla w wozku, to nawet nie mialam co z nia zrobic, bo nie miala bucikow, wiec pozstalo mi noszenie na rekach...
no wieprzowe, tu innych nie ma, ale na nich pisze ze to sa dla dzieci, z tylu na opakowaniu tez czytalam.PATI - czyli wieprzowe... to chyba nie za dobre... z tego, co wiem - jesli juz rodzice kupuja dzieciom parowki, to wlasnie cielece, one sa niby dla dzieci...
no jutro chce sie wybrac do Deichmana tam na pewno beda mieli, a buciki musze kupic, bo maly chce chodzic za raczki, i tak jak wlasnie Gie pisala, ze jak maly zacznie plakac, to mozna z nim pochodzic, a na gloych nozkach albo na skarpetkach na ziemi to nie bardzoPati, co do rozmiaru i zmierzenia stopy, to jeszcze możesz iść do sklepu z obuwiem dziecięcym, tam na pewno miarki będą mieli.
no to superjuupiii... przyszedl fotelik...
Wróć do „Mam dwa latka, dwa i pół”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości
