aniawlkp86, trudno się nie smutkować skoro taki mam jebany humor przez mojego matoła ale staram się jak tylko mogę.
Szkoda że nie mogę dla odstresowania się zajarać
A ja właśnie wróciłam z Gdyni. A więc, sklep z moimi narzędziami był już zamknięty
Później postanowiłam, że na darmo nie jechałam więc poszłam na pizzę, ale oczywiście Gdynianka była też zamknięta, więc sobie nie pojadłam
Do tego głowa mnie dalej boli i nawet mi apap nie pomaga
No i oczywiście deszcz lał a mi się akurat wtedy parasolka połamała
no i siedzę sobie sama w domu więc podsumowanie dnia to -->
Mój sobie jednak pojechał chlać, ttakże też prędko nie wróci a i później to już też żadnego z niego pożytku nie będę mieć