Witam jako pierwsza (aż nie mogę w to sama uwierzyć) z poranną
Odprawiłam mojego G do pracy i zasnąć nie mogę (jak narazie)
A wszystko przez nasze małe łóżko. Kupujemy większe, ale to jest póki co nie do wytrzymania. Bo ja to nogi wszędzie zarzucam, Grzesiek się na mnie drze i śmieje na zmianę. Aż rano wcześniej wstał żeby popatrzeć i się ze mnie pośmiać co ja wyprawiam. A to dlatego bo malutki mi się w brzuszku rozkopuje, to ja razem z nim. Wczoraj byłam u fryzjera, jak narazie mam trzy kolory na głowie hehe. Narazie- bo czegoś mi jeszcze brakuje, ale narazie to zostawię
Karolinko oby prędko wykryli tego wira
Dobra póki Was nie ma to idębuszować po forum